Krzysztof Kazanowski został oskarżony o zabójstwo swojego szefa i usiłowanie zamordowania jego żony. Dzisiaj kaliski sąd skazał mężczyznę.
Zabójstwo pracodawcy
Sytuacja miała miejsce 2 września 2019 roku w miejscowości Zadowice (powiat ) na tamtejszej fermie drobiu. Wtedy tez doszło tam do tragicznego zdarzenia, w którym zginął wówczas 34-letni właściciel.Oskrazony Krzysztof Kazanowski został zatrudniowy na fermie drobiu wraz se swoją konkubiną. Mężczyzna stwierdził przed sądem, że problemy w pracy zaczęły się, gdy właściciele zaczęli poniżać jego konkubinę, a nawet grozić jej śmiercią.
Pewnego dnia Krzysztof miał nie wytrzymać całej sytuacji. - Poszedłem do garażu i wróciłem do kurnika. Kiedy Piotrek zobaczył, co trzymam w ręku, zaczął biec w moim kierunku. Wystraszyłem się go, bo to rosły i wysportowany mężczyzna; zacząłem strzelać – powiedział oskarżony na sali sądowej.
Mężczyzna wystrzelił cały magazynek w swojego pracodowacę, a następnie zdjął mu z szyi biżuterię o wartości 17 tysięcy złotych i uciekł. Następnie sprzedał w lombardzie łańcuszek za 600 zł.
- Oskarżony nie przyznał się do popełnienia umyślnego i zaplanowanego zabójstwa. Wersja ta nie może się ostać w świetle opinii biegłej lekarza medycyny sądowej Iwony Wypychowskiej, która jednoznacznie stwierdziła, że druga z ran postrzałowych w głowie denata powstała z tak zwanego przyłożenia. Oskarżony najpierw strzelił do Piotra R. z odległości kilku metrów a następnie, gdy ten upadł, podszedł do niego i przyłożył broń do jego głowy i strzelił – powiedział sędzia cytowany przez ostrow24.tv.
Krzysztof Kazanowski skazany
Dzisiaj w kaliskim sądzie zapadł wyrok. 54-latek za zastrzelenie swojego pracodawcy i usiłowanie zabójstwa jego żony, został skazany na dożywotnie więzienie.- Należy podkreślić, że kara dożywotniego pozbawienia wolności jest swego rodzaju karą eliminacyjną, którą orzeka się za najcięższe przestępstwa. Jest orzekana wobec sprawców najbardziej zdemoralizowanych. Takim właśnie jest oskarżony Krzysztof Kazanowski, który dotychczas był 15-krotnie karany, pierwszy raz, gdy miał 19 lat a w zakładach karnych spędził ponad 28 lat – powiedział sędzia Miller.
Sąd wyraził zgodę na publikację danych personalnych mężczyzny oraz jego wizerunek.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.