Z danych Państwowej Straży Pożarnej wynika, że w całym kraju tego lata odnotowano blisko 250 tysięcy interwencji strażackich. W niektóre dni, zwłaszcza podczas powodzi na południu Polski, liczba zgłoszeń przekraczała 15 tysięcy dziennie.
To było katastrofalne lato, a kolejne mogą być jeszcze gorsze! Służę wiele lat i czegoś takiego nie widziałem. Kiedy jedna część kraju zmagała się z ekstremalnymi powodziami, druga wciąż walczyła z hydrologiczną suszą i trąbami powietrznymi - podkreśla Paweł Kuna z OSP Wieliszew - w raporcie przygotowanym przez Fundację Stocznia oraz Fundację Sendzimira, a dotyczącym strażackich interwencji związanych z anomaliami pogodowymi.
Dalsza część tekstu pod grafiką ↓
ŹRÓDŁO: first aid communication team
Wydłużający się okres ekstremalnych upałów, silnych wiatrów i burz staje się coraz bardziej odczuwalny - co widać po rosnącej liczbie interwencji strażaków. Województwo wielkopolskie jest jednym z pięciu, w których strażacy interweniowali najczęściej - ponad 20 tysięcy razy.
PRZECZYTAJ TAKŻE: "Módlcie się za nas i za innych ludzi" - apeluje strażak, który pomaga powodzianom w Stroniu Śląskim
Susza, nawałnice, trąby powietrzne, powodzie. Coraz dotkliwiej odczuwamy zmiany klimatu
Eksperci nie mają wątpliwości - wpływ na częstotliwość oraz intensywność występowania ekstremalnych zjawisk pogodowych mają zmiany klimatu.
Wysokie temperatury towarzyszące nam od początku lata, doprowadziły do suszy, która objęła dużą część naszego kraju, a także nawałnic, trąb powietrznych czy nagłych powodzi błyskawicznych. Końcówka lata była jeszcze bardziej ekstremalna. Na południu Polski wystąpiły gwałtowne opady deszczu dochodzące do 500 litrów na m kw. W ciągu kilku dni spadło tyle deszczu, ile średnio przez ponad jedną trzecią roku, to tak jakby wylać na każdy metr kwadratowy powierzchni ziemi aż 50 wiader pełnych wody - podkreślają autorzy raportu.
Ekstremalne zjawiska niosą za sobą potężne straty. Powodzie, które w ostatnich dniach wystąpiły w województwach: dolnośląskim, opolskim i śląskim, spowodowały zniszczenie tysięcy budynków mieszkalnych, szkół, dróg, mostów oraz zakładów przemysłowych. Zalane zostały również tereny rolnicze, które przez to utraciły zdolność do produkcji żywności, co może przełożyć się na wzrost cen na rynku. Odbudowa może trwać miesiące, a nawet lata, generując ogromne koszty dla budżetu państwa.
Straty wywołane przez powódź w 1997 r. wyniosły - według oficjalnych - szacunków około 12 mld zł, z kolei powódź w 2010 r. spowodowała straty rzędu 12,5 mld zł - czytamy w raporcie.
Obecnie szkody są wciąż szacowane.
"Lato w Polsce nie wygląda już tak, jak kiedyś" - ZOBACZ FILM. Dalsza część tekstu poniżej ↓
Jak przeciwdziałać skutkom zmiany klimatu?
- Bardzo beztrosko przez ostatnie kilkadziesiąt lat traktowaliśmy środowisko, przyrodę. I to jest taka sytuacja, która doprowadziła do na tyle dużej degradacji krajobrazu, że on przestał pełnić swoje funkcje, które regulują krążenie wody - akcentuje w raporcie dr hab. Iwona Wagner z Katedry UNESCO Ekohydrologii i Ekologii Stosowanej przy Uniwersytecie Łódzkim i członkini rady Fundacji Sendzimira. - Myślę, że może to dramatyczne wydarzenie w końcu nam pozwoli wyjść z iluzji, że zmiany klimatu są nieistotne albo, że jakoś damy sobie radę. Nie, kryzys klimatyczny się nasila.
Autorzy raportu wskazują, że aby przeciwdziałać skutkom zmiany klimatu, "potrzebne są rozwiązania zatrzymujące degradację i uszczelnianie terenów naturalnych, poprawiające stan wody i lasów, a także pomagające skuteczniej zapobiegać niebezpiecznym zjawiskom pogodowym i chronić nas przed ich skutkami". Za kluczowe uważają redukcję emisji gazów cieplarnianych, strategię odejścia od paliw kopalnych, wprowadzenie odpowiednich regulacji prawnych oraz edukację społeczną.
- Jednym z brakujących narzędzi do strategicznej walki z kryzysem klimatycznym jest także Prawo Odbudowy Przyrody (Nature Restoration Law, NRL). Pozwala ono wdrażać rozwiązania takie jak zalesianie, które zatrzymuje opad tam, gdzie spada, odtwarzanie terenów bagiennych, które są jak gąbka na wodę, i renaturyzacja rzek. Te rozwiązania pomogą wzmocnić naszą odporność na skutki zmian klimatycznych - uważa dr Iwona Wagner.
W ostatnich dniach naukowcy wystosowali apel do posłów w sprawie debaty parlamentarnej na temat dróg wyjścia z kryzysu klimatycznego.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.