Wielkopolska. Piła. Śmierć Lilianki. Szymon B. 2-letnia dziewczynka pchnięta o futrynę drzwi. Rodzice Lilianki oskarżeni o zabójstwo. Prokuratura Rejonowa w Pile.
24-latkowie usłyszeli zarzut zabójstwa z zamiarem ewentualnym. Szymonowi B i Angelice B. grozi teraz kara dożywotniego pozbawienia wolności. Sprawa trafiła do Sądu Okręgowego w Poznaniu, gdzie będzie toczył się proces.
Przypominamy o tragedii z marca ubiegłego roku, kiedy to w jednym z pilskich domów Szymon B. z powodu braku dobrych wyników w grze komputerowej popchnął 2-letnią Liliankę o futrynę drzwi. Dziewczynka zmarła kilka dni później w szpitalu.
Zdaniem prokuratury, Angelika B. jako matka małej Lilianki miała obowiązek chronić ją przed czyhającymi na nią niebezpieczeństwami. Nie dosyć, że kobieta naraziła dziecko na krzywdę, to również doprowadziła do jej śmierci, pozwalając, by 2-latka męczyła się przez klika dni bez pomocy lekarza. Przypomnijmy, że do sytuacji doszło w sobotę, a dopiero we wtorek dziewczynka trafiła do szpitala.
Kobieta robiła to wszystko by chronić swojego nowego męża Szymona B., który nie był biologicznym ojcem Lilianki. Mężczyzna nie próbował go także zastępować 2-latce. Sam był ojcem dziewczynki w tym samym wieku co Lilianka i to właśnie do drugiej córki przytulał się na zdjęciach pokazywanych w mediach po tragedii.
Wiele razy ją popychał, szarpał, przewracał, podnosząc z ziemi uderzał główką o metalowe części łóżka - wyliczała na gloswielkopolski.pl Magdalena Roman, prokurator rejonowy w Pile.