reklama

Protesty rolników w Wielkopolsce. Zobacz gdzie i kiedy można się spodziewać utrudnień na drogach

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Zgodnie z zapowiedziami AGROunii - dziś rozpoczął się kolejny strajk rolników i konsumentów. W całej Polsce rolnicy wyjechali na ulice, by protestować przeciwko drożyźnie, która dotyka nie tylko producentów, ale również konsumentów.
reklama

Powiat pleszewski. Protest strajk rolników i konsumentów

Zgodnie z zapowiedziami Agrounii - dziś rozpoczął się kolejny strajk rolników i konsumentów.

- Ludzie są coraz bardziej niezadowoleni przez bezradność, bierność rządu. Ich błędy doprowadzą nas do ruiny. Nie ma miejsca na umieranie w ciszy. My te problemy wyniesiemy na ulicę. Pokażemy im, co nas boli i to co nam obiecywali. Oni się przestraszą, gdy nas zobaczą - na strajkach - opisywali już wcześniej członkowie Agrounii.

W powiecie pleszewskim rolnicy i konsumenci spotkali się o godz. 9.00 rano na parkingu "Dino" przy ul. Koźmińskiej w Pleszewie. Na miejscu była również policja, która zabezpiecza trasę przejazdu. Strajkujący wyruszyli drogą krajową w kierunku na Ostrów Wielkopolski, następnie mieli przejechać ul. Lipową wjeżdżając na drogę krajową - i dalej w kierunku ronda w Gołuchowie.

Powiat pleszewski. Rolnicy: "Nie możemy pozwolić, by umierała Polska wieś"

Jak mówił dziś Damian Pelka, koordynator Agrounii w powiecie pleszewskim rolnicy włączyli się do dzisiejszego protestu, ponieważ nie chcą pozwolić na to "by umierała Polska wieś".

- Nie będziemy umierać w ciszy - to główne hasło na dziś. Mamy już dosyć ignorancji ze strony państwa. Problemów w rolnictwie tymczasem nie brakuje - dziś produkcja trzody chlewnej jest nieopłacalna, a w naszym regionie właśnie ona dominuje. Ponadto mówimy STOP drożyźnie - widzimy wszyscy, że w sklepach wszystko drożeje, tymczasem same produkcy rolne tanieją - mówił dziś przed wyjazdem Damian Pelka.

Gostyń. Protest rolników

Rolnicy przyłączają się do ogólnopolskiego strajku rolników i przedsiębiorców sektora rolniczego, których organizatorem jest AGROunia. Postulat walki z drożyzną nie jest jednak jedynym, który na swoich transparentach będą „nieśli” lokalni producenci i hodowcy.

- Przykład z ostatnich dni czy miesięcy: nawóz zdrożał z 1.000 do 3.000 zł i tą samą drogą „idzie” zboże. W zeszłoroczne żniwa tona pszenicy kosztowała 800 zł, co i tak było wysoką ceną. A na chwilę obecną jest to 1.300 - 1.400 zł/t, a dochodzę już takie słuchy, że duże firmy chcą kontraktować najbliższe zbiory pszenicy czy innych zbóż nawet powyżej 1.500 zł za tonę. To są po prostu powoli kosmiczne kwoty - ocenia Tomasz Biernat.  

Zdaniem rolników i tak już ciężką sytuację w branży pogorszą założenia Europejskiego Zielonego Ładu dotyczące całego sektora rolno-spożywczego.

- Zielony Ład będzie „gwoździem do naszej trumny”. Wtedy nie dość, że nawozy będą jeszcze droższe, to jeszcze zostaną nam narzucone normy wysiewu i niektóre środki ochrony roślin zostaną wycofane. Nawet będzie wymóg, żeby niektóre pola leżały odłogiem. Do czego to doprowadzi? Wniosek jest jeden: do spadku produkcji żywności. Były minister Jan Krzysztof Ardanowiski mówił, że ogólnie na świecie jest niedobór żywności, że ludzie w niektórych miejscach  głodują, a oni chcą jeszcze ograniczać produkcję? - pyta krobski rolnik.

Kiedy i gdzie rozpocznie się protest

Producenci i hodowcy postanowili wyraźniej zaznaczyć istniejący problem właśnie wyjeżdżając na drogi powiatu gostyńskiego. W środę, 9 lutego zaczną zbierać się od godz. 9.30 ciągnikami i innymi maszynami rolniczymi na Stacji Paliw Markowski przy ul. Wrocławskiej w Gostyniu.

O godz. 10.00 protestujący ruszyli:

  • w stronę Ronda Solidarności, następnie ulicą Fr. Olejniczaka udadzą się do skrzyżowania ulic Jana Pawła II i Nad Kanią
  • Ulicą Nad Kanią, Fabryczną, Dworcową, Mostową do Ronda Czarnego Legionu i Leszczyńską rolnicza kawalkada pojedzie drogą krajową nr 12 przez Golę w stronę Leszna.

- Nie chcemy nikomu robić „na złość”. Mówiłem znajomym i kolegom, żeby zrobili takie transparenty, ja taki zrobię, pokazujące symbol „ściskających się dłoni między miastem a wsią” - dodaje T. Biernat.

Na krajowej „dwunastce” w Krzemieniewie w okolicach restauracji „Dobrodziej” gostyńscy rolnicy mają zamiast spotkać się protestującymi z innych powiatów jadącymi od strony Leszna. W tym czasie sytuacja na drogach może być szczególnie trudna dla podróżujących. Następnie nakręcą z powrotem do Gostynia, dojadą do ulicy Wrocławskiej i rozjadą się do domów.

Postulaty protestujących rolników

  • rozwiązanie trudnej sytuacji na rynku trzody chlewnej
  • ujawnienie kosztów produkcji nawozów produkowanych przez spółki Skarbu Państwa i sprzedaż bez marży dla polskich rolników
  • wypowiedzenie Europejskiego Zielonego Ładu w obecnej formie
  • kontrola przywozu produktów rolnych
  • skuteczna walka z wirusem ASF oraz wcześniejsze znoszenie stref
  • zmniejszenie pogłowia dzików w Polsce
  • rozliczenie Funduszu Promocji Mięsa Wieprzowego
  • zwiększenie ilości produktów pochodzenia polskiego w marketach

Protest rolników w Krotoszynie. Czego się domagają?  

Rolnicy, którzy w środę wyjadą na drogi w całej Polsce, domagają się przede wszystkim: 

  • rozwiązania trudnej sytuacji na rynku trzody chlewnej - także spowodowaniem występowania Afrykanskiego Pomoru Świń,
  • ujawnienia kosztów wytwarzania nawozów produkowanych przez spółki skarbu państwa i ich sprzedaży bez marży dla polskich rolników,
  • wypowiedzenia Europejskiego Zielonego Ładu w obecnej formie,
  • kontroli importu produktów rolnych,
  • skutecznej walki z wirusem ASF,
  • zmniejszenia pogłowia dzików w Polsce,
  • wiarygodnego oznaczania produktów pochodzenia polskiego w marketach.

Czy do protestu przyłączą się krotoszyńscy rolnicy?

Rolnicze blokady, jak zapowiedział lider AgroUnii - Michał Kołodziejczak, obejmą prawie 50 miejscowości. Czy do jutrzejszej pikiety dołączą rolnicy z powiatu kroszyńskiego? Na liście lokalizacji, gdzie planowane są protesty, na razie nie ma Krotoszyna. 

Jak zapowiedział lider AgroUnii, jeżeli środowy protest nie przyniesie oczekiwanego przez rolników rezultatu - planowane są kolejne kroki, m.in. pikieta w Warszawie, wstępnie planowana na 23 lutego. 

Strajk rolników w Rawiczu. Jakie mają postulaty?

O godz. 9.45 rolnicy zgromadzili się na parkingu przy klasztorze na Goruszkach. O godz. 10.00 wyjechali na drogi. Rolnicy z powiatu rawickiego domagają się przede wszystkim: 

  • rozwiązania trudnej sytuacji na rynku trzody chlewnej - także spowodowaniem występowania Afrykanskiego Pomoru Świń,
  • ujawnienia kosztów wytwarzania nawozów produkowanych przez spółki skarbu państwa i ich sprzedaży bez marży dla polskich rolników,
  • wypowiedzenia Europejskiego Zielonego Ładu w obecnej formie,
  • kontroli importu produktów rolnych,
  • skutecznej walki z wirusem ASF,
  • zmniejszenia pogłowia dzików w Polsce,
  • wiarygodnego oznaczania produktów pochodzenia polskiego w marketach,
  • zniesienia zakazu wjazdu pojazdów rolniczych na DK36 pomiędzy rondem Sarnowskim im. Jerzego Zelka a rondem Załęcze

Protest rolników w Rawiczu. Którędy pojadą?

Rolnicy wyjadą z Karolinek. Pojadą drogą krajową nr 36 przez Sarnówkę do ronda Sarnowskiego - stamtąd, ul. Sarnowską, Wałami Dąbrowskiego, Wałami Kościuszki. Koło ronda przy Pomniku Żołnierza skręcą w ul. Marszałka Piłsudskiego. Dojadą do ronda przy wiadukcie kolejowym. Na nim zawrócą i pojadą do Miejskiej Górki. Tam protest zakończy się. 

 

 

Rolnicy wyjadą na drogi. Znów będą utrudniania na DK11 

- Wyjeżdżamy z Koszut o godzinie 9.00 i  jedziemy do Środy Wielkopolskiej. Tam zostawiamy traktory. Wychodzimy do ludzi i będziemy rozdawali warzywa i owoce oraz ulotki informacyjne, w których wskażemy, ile za dany produkt otrzymuje rolnik, a ile ludzie za to samo płacą w markecie - mówi Filip Pawlik.


 Podaje, że za kilogram jabłek sadownik otrzymuje w skupie 60 groszy a konsument płaci 3,50 zł w sklepie.

- Tak samo ceny kształtują się w przypadku ziemniaków.  Za cebulę dostajemy 70 groszy, w sklepie płacimy 4 zł.  Jako rolnicy protestujemy przeciwko wysokim cenom nawozów, prądu,  gazu. Ten postulat „Stop drożyźnie” dotyczy wszystkich, nie tylko rolników, ale również przedsiębiorców i konsumentów. Za chwilę będzie tak, że wypłaty ludzi nie wystarczą, aby kupić podstawowe produkty żywnościowe - dodaje koordynator protestu. 

Około południa rolnicy ponownie traktorami pojadą ze Środy Wielkopolskiej do Koszut.

- Na dzień dzisiejszy nie organizujemy protestu - powiedział „Gazecie” w poniedziałek w południe Bartosz Banaszak, przewodniczący Rady Powiatowej Wielkopolskiej Izby Rolniczej w Jarocinie.

 

Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Chcesz przeczytać cały artykuł? Wystarczy, że założysz konto lub zalogujesz sie na już istniejace

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama