Anioł ptaków spod Kalisza: Piotr Nadolski ratuje dzikie skrzydła

Ptaki od zawsze były pasją Piotra Nadolskiego

Zamarzyłem, aby wziąć takiego ptaka do siebie i się nim zaopiekować dając mu drugą szansę. Z czasem trafiło do mnie coraz więcej skrzydlatych podopiecznych, aż pojawił się pomysł stworzenia ośrodka i fundacji. Na początku się wahałem, ale podjąłem wyzwanie. Dziś z dumą otwieramy szpitalik, w którym będziemy mogli pomagać ptakom jeszcze szybciej i skuteczniej - mówi Piotr Nadolski.

Dziś prowadzi Fundację Skrzydła Lasu, pod której opieką znajduje się około 140 ptaków - m.in sów, jastrzębi, bocianów, kruków i łabędzi. Dla wielu z nich to miejsce to jedyna szansa na przeżycie.

W gospodarczym budynku powstał ptasi szpital

Na szpitalik dla ptakówzaadaptowano dawny budynek gospodarczy. Znajdują się w nim inkubatory dla młodych i rannych ptaków, gabinet weterynaryjny, biuro, sala dla wolontariuszy oraz część noclegowa. Cała inwestycja kosztowała około 100 tysięcy złotych. W środku jest ciepło, czysto i sterylnie.

To miejsce powstało najpierw w moim sercu, a teraz fizycznie tutaj, tuż obok naszego domu. Dzięki temu możemy reagować natychmiast, kiedy ptak potrzebuje ratunku - opowiada założyciel fundacji.

Otwarcie szpitalika przyciągnęło tłumy. Było mnóstwo atrakcji - pokazy sztuk walki, wycinania figur w drewnie, morsowanie z morsami z Pleszewa, zlot BMW, iluzje Sławomira Jenerowicza, akrobacje awionetki, stoiska z rękodziełem oraz strefa gastronomiczna. Goście mogli oglądać przeloty jastrzębia Bonity, robić zdjęcia z ptakami i wpisać się do pamiątkowej księgi.

W planach ośrodek rehabilitacji w sercu lasu

Tak naprawdę ośrodek formalnie już istnieje, ale potrzeba jeszcze bardzo dużo pieniędzy, by mógł działać tak, jak sobie to wymarzyliśmy. Trzeba postawić wiele wolier dla ptaków, ogrodzić cały teren i przygotować odpowiednie zaplecze. To wymaga czasu, środków finansowych i dopięcia wszystkich formalności, w tym uzyskania pozwoleń na budowę - wyjaśnia Piotr Nadolski.

Celem jest stworzenie przestrzeni, gdzie ptaki po wypadkach będą mogły "rozfruwać" się na nowo i wracać do natury.

Piotr Nadolski - człowiek o wielkim sercu. Nazywają go "aniołem"

Jestem zachwycona, że ktoś ma taką pasję i serce, i tyle wysiłku wkłada w ratowanie ptaków drapieżnych. To niezwykle rzadkie i wymaga ogromnego poświęcenia. Takie miejsca jak to są bardzo potrzebne, bo pokazują, jak ważna jest wrażliwość na naturę - mówi Izabela.

Piotr robi coś, na co mało kto by się odważył, a przy tym inspiruje innych do działania.

Znam Piotra od dzieciaka. Zawsze kochał ptaki drapieżne i pokazał mi, że marzeń nie warto odkładać na później. Od niego dostałem swoje pierwsze ptaki i nauczyłem się wszystkiego o opiece nad nimi. Wiem, ile to pracy, wyrzeczeń i kosztów. On robi rzeczy, na które mało kto by się zdobył. Trzeba to doceniać i wspierać - opowiada Marek z Bieszczad.

Nasi rozmówcy podkreślają, że takich inicjatyw, jak te stworzone przez Piotra - azyl czy szpitalik dla ptaków - powinno być w Polsce znacznie więcej.

Ludzie powinni uczyć się, że ptaki to część naszego świata, o którą trzeba dbać. Jeśli człowiek im nie pomoże to są skazane na śmierć. My, morsy z Pleszewa, zawsze wspieramy takie inicjatywy, bo takich ludzi jak Piotr powinno być więcej. W każdym powiecie w Polsce powinien być taki szpitalik - zaznacza Karol.

Co zrobić, gdy znajdziesz rannego ptaka? 

Należy wziąć karton z dziurkami, założyć rękawice, ostrożnie zabezpieczyć ptaka i umieścić go w środku. Nie wolno go karmić ani poić. Następnie trzeba jak najszybciej przewieźć go do miejsca, gdzie otrzyma pomoc - do azylu lub weterynarza. Wtedy ma największą szansę na przeżycie - tłumaczy Piotr Nadolski.

Jak wesprzeć Fundację Skrzydła Lasu? Pomóc można na wiele sposobów

Najbardziej potrzebne są karma dla zwierząt, robaki dla ptaków, inkubatory, podgrzewacze oraz materiały do budowy wolier. Dary można przywieźć bezpośrednio do siedziby fundacji w Godzieszach Małych. Pomóc można także finansowo wpłacając darowiznę na konto fundacji - 33 1020 2212 0000 5802 0474 5644. Zebrane środki pozwolą rozbudować ośrodek i zapewnić lepszą opiekę rannym ptakom.

Można nas zaprosić na pokaz z udziałem zdrowych ptaków. Przyjedziemy, opowiemy o naszej pracy i zaprezentujemy naszych podopiecznych. To również forma wsparcia fundacji - mówi Piotr Nadolski.