reklama

Poznań. Policjant po służbie zatrzymał pijanego kierowcę

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: KMP Poznań

Poznań. Policjant po służbie zatrzymał pijanego kierowcę - Zdjęcie główne

foto KMP Poznań

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości To nie była zwyczajna podróż do domu. Policjant po służbie zauważył jadącego z nadmierną prędkością kierowcę vana - mitsubishi. Funkcjonariusz postanowił zainterweniować.
reklama

Do zdarzenia doszło 30 marca w godzinach wieczornych. Policjant z poznańskiej komendy miejskiej wracał po służbie do domu. W miejscowości Palędzie zauważył kierującego mitsubishi, który, m.in. wyprzedzał inne pojazdy w niedozwolonym miejscu. 

Nie tracąc kierowcy z pola widzenia, poprosił o wsparcie kolegów z patrolu. Jadąc tuż za nim, swoim prywatnym autem próbował go zatrzymać. Kiedy kierujący vanem stanął na drodze, policjant podbiegł do niego, jednak ten dynamicznie ruszył i odjechał z miejsca, omijając funkcjonariusza i inne pojazdy - relacjonuje sierż. sztab. Marta Mróz z poznańskiej policji.

Mundurowy kontynuował pościg. Dostrzegł, że kierowca zjechał na sklepowy parking i chwiejnym krokiem opuścił auto.

Funkcjonariusz podbiegł do niego i uniemożliwił mu dalszą ucieczkę. Mężczyzna był agresywny, więc policjant musiał użyć siły fizycznej, aby powstrzymać go przed oddaleniem się. Po chwili na miejsce przybyli policjanci z patrolu - dodaje Marta Mróz.

50-letni kierowca mitsubishi miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Został zatrzymany i będzie odpowiadał przed sądem. Za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi mu do 2 lat więzienia.

Jak się okazało, nie było to pierwsze takie zatrzymanie w „karierze zawodowej” aspiranta z Wydziału - Sztab Policji. W ubiegłym roku funkcjonariusz również będąc w czasie wolnym od służby, w miejscowości Dąbrówka, zatrzymał nietrzeźwego kierowcę renault. Tymi czynami potwierdził, że policjantem się jest przez cały czas - podkreśla sierż. sztab. Marta Mróz.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Chcesz przeczytać cały artykuł? Wystarczy, że założysz konto lub zalogujesz sie na już istniejace

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama