W biurze autokomisu znaleziono mężczyznę z potężną raną na głowie
- Nad ranem przechodzień zauważył, że z biura autokomisu przy ul. 28 Czerwca 1956 r wydobywa się dym. Strażacy, którzy przyjechali na wezwanie podczas gaszenia pożaru znaleźli wewnątrz budynku nieprzytomnego mężczyznę. Okazało się, że był to właściciel autokomisu. Na głowie miał potężną ranę. Jak się potem okazało, został uderzony siekierą, którą policjanci znaleźli wewnątrz budynku. Ciężko ranny trafił do szpitala, gdzie po tygodniu zmarł - podaje mł. insp. Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy KWP Poznań.
Nie znaleziono wówczas kluczowych dowodów w sprawie, więc śledztwo utknęło w martwym punkcie. Jak podaje policja, sprawca podpalił wnętrze biura, by zniszczyć wszelkie ślady.
Policjanci przeanalizowali sprawę po raz kolejny
Do sprawy powrócili eksperci z Archiwum X. Śledztwo ruszyło na nowo.
- Z zebranych informacji wynikało, że najbardziej podejrzewaną osobą o udział w tej sprawie był trzydziestoletni wówczas Wojciech W. Na kilka miesięcy przed zabójstwem zamieszkał w domu właściciela komisu. Pomagał mu w remoncie domu oraz podczas różnych prac na terenie komisu. Przesłuchiwany tuż po zabójstwie przedstawił alibi i został zwolniony. Nie natrafiono na nic, co mogłoby go jednoznacznie obciążyć - wyjaśnia mł. insp. Andrzej Borowiak..
Policjanci Archiwum X, którzy znajmowali się śledztwem na nowo, przeanalizowali ślady zabezpieczone na miejscu zbrodni. Udało im się również dotrzeć do osób, które posiadały istotną wiedzę, a nie zostały wcześniej ustalone.
- Po zebraniu ponownie tych materiałów dowodowych, po konsultacjach z Prokuraturą Okręgową w Poznaniu zapadła decyzja o zatrzymaniu Wojciecha W - podajemł. insp. Andrzej Borowiak.
53-latek został aresztowany i usłyszał zarzut
Mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa.
- Podczas przesłuchania przyznał się do zbrodni. Na wniosek prokuratora Sąd wydał decyzję o areszcie tymczasowym. Wojciechowi W. grozi kara nawet dożywotniego więzienia - wyjaśnia mł. insp. Andrzej Borowiak.
Przeczytaj także: Wnuk psychicznie i fizyczne znęcał się nad babcią. Trafił do aresztu
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.