Choć wielu ludziom może się to wydać dziwne, to 226 osób, bez przymusu, nie za karę, weszło do jeziora Winiary w Gnieźnie.
To kolejna akcja „morsów”, która poza „przyjemnością” ma nieść pomoc. Tym razem do puszek zbierano pieniądze dla 2,5 letniego Olka, który choruje na złośliwy nowotwór i przeszedł już pięć chemioterapii. Potrzebne są pieniądze na dalsze leczenie.
Gnieźnieńskie morsy, wspierane przez sympatyków z Poznania, Kłecka, Trzemeszna, a nawet z Gdańska, często w fantazyjnych przebraniach, spędziły w wodzie trzy minuty. Mimo minusowej temperatury powietrza, jak mówili, nawet przez chwilę nie trzęśli się z zimna. Tym bardziej, że mogli pomóc.
226 osób, które wzięły udział w tegorocznej akcji to o ponad 70 osób więcej niż przed rokiem.