Pierwsze zgłoszenie w tej sprawie wpłynęło już we wrześniu. Wolsztyńscy kryminalni otrzymali wówczas informację o kradzieży kilkuset metrów napowietrznych linii telekomunikacyjnych między miejscowościami Świętno i Wilcze (powiat wolsztyński). Od tego momentu policja rozpoczęła działania, których celem było wytypowanie i zatrzymanie sprawcy kradzieży.
Policjanci przeanalizowali podobnie przestępstwa, do których doszło na terenie województw wielkopolskiego i lubuskiego. Zabezpieczyli też zapisy monitoringów w rejonach, gdzie doszło do przestępstw. Równolegle prowadzone były działania operacyjne w tej sprawie - informuje asp.sztab. Wojciech Adamczyk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wolsztynie.
Porzucony samochód przyniósł przełom w sprawie
Przełom nastąpił na początku grudnia. Policjanci otrzymali wówczas informację o samochodzie wyglądającym na porzucony, stojącym w lesie między Świętnem a Wilczem, tuż obok linii telekomunikacyjnej. Na miejscu okazało się, że choć pobliska infrastruktura telekomunikacyjna była nienaruszona, samo pojawienie się pojazdu nie było przypadkowe.
Podczas przeszukania auta policjanci zabezpieczyli przewody telekomunikacyjne skradzione w innej lokalizacji, a ponadto znaleźli w nim elektronarzędzia służące do odcinania zrywanych przewodów, jednostkę broni gazowej oraz kilka woreczków z niewielką ilością różnego rodzaju narkotyków - przekazuje asp.sztab. Wojciech Adamczyk.
26-latek przyznał się do kradzieży i posiadania narkotyków
Już następnego dnia policjanci weszli do domu wytypowanego 26-latka, który okazał się mieszkańcem powiatu zielonogórskiego. Mężczyzna był wyraźnie zaskoczony wizytą funkcjonariuszy, jednak nie stawiał oporów.
Podczas przesłuchania przyznał się do posiadania zabronionych substancji oraz siedmiu kradzieży linii telekomunikacyjnych w rejonie miejscowości Świętno, Wilcze, Mała Wieś i Wąchabno. Policjanci ustalili, że skradzione przewody wypalał domowym sposobem na swojej posesji, a następnie sprzedawał w punktach skupu surowców wtórnych na terenie województwa lubuskiego - wyjasnia oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wolsztynie.
Straty sięgają 20 tysięcy złotych
Wstępne szacunki wskazują, że działania mężczyzny spowodowały straty sięgając około 20 tysięcy złotych. Sprawa trafi teraz do sądu, który zdecyduje o dalszych krokach wobec podejrzanego. Mężczyźnie grozi od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.