Oszuści są coraz bardziej zuchwali, a metody jakie stosują coraz bardziej wyrafinowane. U progu sezonu grzewczego Polska Spółka Gazownictwa przestrzega przed osobami, które podając się za pracowników gazowni, pod pretekstem przeglądu instalacji albo montażu licznika, wyłudzają pieniądze.
Uważaj na fałszywych gazowników. Ofiarą mogło paść 60 osób
Jako przykład spółka podaje zdarzenie z Wrocławia. Fałszywy gazownik odwiedzał klientów, by sprawdzić stan kuchenek gazowych w mieszkaniach. Jak podaje policja, jego ofiarą mogło paść 60 osób na łączną kwotę co najmniej 120 tys. zł.
W tym przypadku mężczyzna, po uruchomieniu fałszywego alarmu, proponował wymianę całej kuchenki gazowej lub czujnika gazu. Oszukani klienci, najczęściej decydowali się na montaż czujnika gazu, który był im sprzedawany za cenę kilkukrotnie wyższą niż nominalna. Co więcej, widząc, gdzie rozmówcy chowali pieniądze, oszust odwracał ich uwagę i dokonywał kradzieży - opisuje Grzegorz Cendrowski, rzecznik prasowy Polskiej Spółki Gazownictwa
PRZECZYTAJ TAKŻE: Planujesz się przebranżowić? W tych zawodach zarabiają kokosy [RANKING]
Polska Spółka Gazownictwa: Pracownicy spółki nie pobierają opłat od klientów
Polska Spółka Gazownictwa stanowczo podkreśla:
Pracownicy spółki ani firmy zewnętrzne działające na jej zlecenie nie pobierają opłat bezpośrednio od klientów.
Jeśli mamy wątpliwości, czy osoba, która nas odwiedziła jest przedstawicielem PSG, warto skontaktować się ze spółką i sprawdzić tożsamość. Dzwonić można od poniedziałku do piątku, w godzinach 7:00-18:00, pod ogólnopolski numer Contact Center 22 444 33 33. Można także skontaktować się z administratorem budynku albo zadzwonić na policję - pod numer alarmowy 112.
Rzecznik prasowy Polskiej Spółki Gazownictwa podkreśla także, że pracownicy firmy nie świadczą usług związanych z przeglądami wewnętrznych urządzeń oraz instalacji gazowych.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa, za stan techniczny instalacji wewnętrznych odpowiada właściciel lub administrator budynku i to oni odpowiedzialni są za wybór firmy, która usunie ewentuale stwierdzone nieprawidłowości - wyjaśnia Grzegorz Cendrowski.
Najczęściej ofiarami oszustów padają mieszkający samotnie seniorzy. Ważne, abyśmy uczulali naszych bliskich, by wobec nieznajomych osób stosowali zasadę ograniczonego zaufania - nie przekazywali pieniędzy i nie podawali swoich danych osobowych.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Inwestor z Chin kupił fabrykę w Koninie. Jakie ma plany?
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.