Stracił przytomność podczas walki na gołe pięści. Rafał Antończak walczy o życie [WIDEO]

W sobotę (18 września) w Jarocinie odbyła się siódma edycja gali A1 Federation. W trakcie wydarzenia rozgrywano walki w formule Muay Tahi oraz boksu birmańskiego (Lethwei). 

Niestety podczas półfinałowego pojedynku Rafała Antończaka z Filipem Rządkiem doszło do dramatycznych scen. Pod koniec drugiej rundy Rafał Antończak ruszył w stronę swojego przeciwnika, jednak nagle zasłabł i osunął się na liny, po czym upadł na ringu - poinformował portal jarocinska.pl. 

- To się stało tak nagle, że wszyscy byliśmy zszokowani, tym co się dzieje. Nikt się nie spodziewał, że facet, który przed chwilą stanął w ringu będzie reanimowany, tym bardziej, że nic tego nie zapowiadało, nie było żadnego nokautu - opowiada jeden z jarocińskich kibiców.  

Walka Rafała Antończaka odbywała się w formule boksu birmańskiego (Lethwei), czyli zawodnicy walczyli bez rękawic, w samych „tejpach” i dodatkowo były dozwolone uderzenia głową. 

CZYTAJ TAKŻE: Śmiertelny wypadek z udziałem rowerzystki. 19-latek najpierw uderzył w drzewo [KLIKNIJ]

W związku z zaistniałą sytuacją, organizatorzy gali zdecydowali przerwać wydarzenie i przeniesienie kolejnych walk na inny termin. Z nieoficjalnych informacji wynika, że mężczyzna znajduje się w ciężkim stanie pod respiratorem w jarocińskim szpitalu. 

- Nasz zawodnik Rafał Antończak zasłabł w trakcie półfinałowego pojedynku Lethwei z Filipem Rządkiem. W ringu natychmiast pojawiły się służby ratownicze, które zajęły się Rafałem. Stan zdrowia zawodnika jest najważniejszy dla organizatorów i uczestników gali A1 Federation 7 w Jarocinie, dlatego zakończyliśmy imprezę przedwcześnie, a pojedynek Artura Saladiaka z Denisem Makovskim przenosimy na kolejną galę. Wszyscy czekamy na dobre informacje dotyczące stanu zdrowia Rafała i modlimy się o pomyślny finał tej sprawy. Mistrzu, jesteśmy z Tobą! - czytamy w komunikacie organizacji.