reklama

Pożar składowiska pod Kleczewem. Strażacy walczyli z żywiołem aż 19 godzin

Opublikowano:
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości- Panowało ogromne zadymienie, a płomienie sięgały kilku metrów w górę - relacjonuje st. kpt. Sebastian Andrzejewski z konińskiej straży pożarnej. Prawie 100 strażaków przez 19 godzin walczyło z pożarem składowiska biomasy w Sławoszewku (gmina Kleczew).
reklama

Pożoga objęła składowiskio nocą 5 września. Strażacy zgłoszenie dostali o godz. 2:13. Kiedy na miejsce dojechały pierwsze jednostki, pożar był już mocno rozwinięty.

- (...) panowało silne zadymienie oraz widoczne były płomienie na wysokości kilku metrów - relacjonuje oficer prasowy konińskiej strazy pożarnej - st. kpt. Sebastian Andrzejewski. 

Pożar składowiska w gminie Kleczew. 88 strażaków w akcji gaśniczej

Ze względu na rozmiar pożaru, do Sławoszewka skierowano: Jednostki Ratowniczo-Gaśnicze Nr 1 i 2 z Konina oraz druhów z: z OSP Kleczew, OSP Budzisław Kościelny, OSP Jabłonka, OSP Sławoszewek, OSP Złotków, OSP Ślesin, OSP Wilczyn oraz zastęp z Konsalnet Secure Solutions.

- Działania strażaków w pierwszej fazie polegały na podaniu wody na palącą się biomasę - przekazuje st. kpt. Sebastian Andrzejewski. - Równocześnie z trwającymi działaniami rozbudowano linie gaśnicze o kolejne prądy wody. Utworzony został bufor wodny w postaci samochodu cysterny z OSP Ślesin oraz ze zbiornika buforowego zasilanego z pobliskiego cieku wodnego.

reklama

Kiedy ogień udało się stłumić, strażacy rozgarnęli palącą się wcześniej stertę, by dogasić pryzmę. Następnie sprawdzono pogorzelisko przy użyciu kamery termowizyjnej. 

Strażacy nie wykluczają podpalenia

Jak informuje lokalny portal lm.pl to już kolejny pożar w bieżącym roku w tym miejscu. Strażacy nie wykluczają podpalenia. 

- Gdy przyjechały pierwsze zastępy, ten pożar był już rozwinięty, płomienie były na wysokości kilku metrów. Podczas wcześniejszych pożarów to się tylko tliło, dymiło - wyjaśnia dla portalu lm.pl st. kpt. Sebastian Andrzejewski, oficer prasowy KM PSP w Koninie. Jak podkreśla - ostateczną odpowiedź o przyczynę powstania ognia ma dać policyjne śledztwo.

reklama

PRZECZYTAJ TAKŻE:

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Chcesz przeczytać cały artykuł? Wystarczy, że założysz konto lub zalogujesz sie na już istniejace

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama