Tragedia w mieszkaniu na drugim piętrze kamienicy w centrum Śremu rozegrała sie przed południem w czwartek, 22 lutego.
Wstępnie ustalono, że w niewyjaśnionych okolicznościach doszło do pożaru i eksplozji - informuje podinsp. Ewa Kasińska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Śremie.
W momencie wybuchu pożaru, w mieszkaniu znajdował się lokator - 30-letni obywatel Ukrainy. Z płonących pomieszczeń - jak relacjonuje mł. bryg. Daniel Przewoźniak ze śremskiej straży pożarnej - wydostali go na klatkę schodową świadkowie zdarzenia.
Okazało się, że 30-latek doznał rozległych poparzeń. Ranny obywatel Ukrainy został przetransportowany do szpitala przez załogę Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Z sąsiedniego mieszkania strażacy wyprowadzili jeszcze jednego mężczyznę. Nic mu się nie stało. Kamienicę opuścili także pozostali mieszkańcy.
Przez cały czas prowadzenia działań gaśniczych wszystkie osoby, które ewakuowały się z budynku miały zapewnione schronienie w postaci podstawionego na teren akcji autobusu, który zadysponowali przybyli na miejsce członkowie Gminnego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Śremie - dodaje mł. bryg. Daniel Przewoźniak.
Niestety, ze szpitala napłynęły smutne wieści. Rannego 30-latka nie udało się uratować.
Okoliczności tragicznego pożaru wyjaśniają śremscy kryminalni. Wczoraj (23 lutego) na miejscu zdarzenia pracował biegły z zakresu pożarnictwa.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Tomasz Komenda nie żyje. Niesłusznie skazany spędził za kratami 18 lat
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.