reklama

Zabił, a potem popełnił samobójstwo. Motywem zbrodni była zazdrość?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Pixabay

Zabił, a potem popełnił samobójstwo. Motywem zbrodni była zazdrość? - Zdjęcie główne

foto Pixabay

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościTragedia na ulicy Św. Marcin - jednej z najbardziej uczęszczanych w Poznaniu. Mikołaj B. oddał dwa strzały w kierunku nowego partnera swojej byłej dziewczyny, raniąc go smiertelnie. Następnie popełnił samobójstwo - strzelając sobie w głowę.
reklama

Wspólny wyjazd do Poznania, zamienił się w prawdziwy koszmar dla pary młodych ludzi 20-letniej Julii i 30-letniego Konrada. Zapewne nie zdawali sobie sprawy, że podczas pobytu w stolicy Wielkopolski śledzi ich były chłopak 20-latki - Mikołaj B. 

reklama

Tragedia w centrum Poznania. Zabił narzeczonego byłej dziewczyny 

Jak podaje portal epoznan.pl, Mikołaj B. mógł obserwować parę za pośrednictwem mediów społecznościowych. Obecny partner kobiety - 30-latek z województwa łódzkiego - publikował bowiem relacje ze wspólnego pobytu z narzeczoną. Niewykluczone, że Mikołaj B. nie mogąc znieść widoku swojej byłej dziewczyny szczęśliwej z nowym mężczyzną, posunął sie do desperackiego kroku. W niedzielę, 16 lipca, na jednej z poznańskich ulic, Mikołaj B. strzelił z pistoletu do narzeczonego 20-latki, Konrada D.

Nagranie z zajścia szybko obiegło Internet, ukazując tragedię. Na filmie widać, jak ranny mężczyzna leży na chodniku, a dziewczyna, jednocześnie błagając byłego chłopaka o litość, próbuje wzywać pomocy. Niestety, nikt z przechodniów nie zdecydował się zainterweniować z obawy przed uzbrojonym mężczyzną. Mikołaj B. strzelił po raz kolejny do Konrada D., po czym popełnił samobójstwo.

reklama

Prokuratura wszczęła śledztwo. Przesłuchano świadków, zabezpieczono nagrania z monitoringu. Policja rozpoczęła też ustalanie, kto nagrał i udostępnił w sieci materiał wideo. Zidentyfikowano mężczyznę, który zarejestrował dramatyczne sceny, ale to nie on odpowiada za publikację materiału.

Zlecono także sekcje zwłok obu mężczyzn. Postępowanie w sprawie przyczyn tragedii trwa. 

Strzelanina w centrum Poznania. Zabójca miał pozwolenie na broń 

Jak się okazało, 29-letni Mikołaj B. - na co dzień pracownik Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego - miał pozwolenie na broń od 2018 roku, ale wyłącznie w celach sportowych. Wirtualna Polska podała, że w przeszłości była dziewczyna powiadomiła o tym policję z obawy o zachowanie Mikołaja B. Wtedy broń została mu odebrana, a on sam trafił na obserwację do szpitala psychiatrycznego. Spędził tam kilka dni. Po wyjściu z placówki i przedłożeniu wyników badań, broń została mężczyźnie zwrócona.

reklama

W marcu tego roku Mikołaj B. nabył pistolet glock 17, a informacja o zakupie trafiła do policji. To z tej broni zatrzelił partnera swojej byłej dziewczyny. 

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Chcesz przeczytać cały artykuł? Wystarczy, że założysz konto lub zalogujesz sie na już istniejace

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama