O historii Zyty Michalskiej pisały już wszystkie media w Polsce. Głośna sprawa zabójstwa sprzed 27 lat jest coraz bliżej rozwiązania. Sąd Okręgowy w Poznaniu uznał za winnego Waldemara B., którego policjanci zatrzymali pod koniec ubiegłego roku.
Zabójstwo Zyty Michalskiej
Do tragicznego zdarzenia doszło 3 kwietnia 1994 roku w Mikuszewie (powiat wrzesiński). W niedzielę wielkanocną 20-letnia Zyta postanowiła wyjść na spacer ze swojego domu rodzinnego. Niestety dziewczyna nigdy nie wróciła do domu. Ciało znaleziono dopiero następnego dnia, kilkaset metrów od domu. Według ekspertów przyczyną śmierci było uduszenie. Po wielu miesiącach poszukiwań sprawcy morderstwa, sprawa została zakończona.
W 2019 roku sprawą zainteresowali się policjanci z poznańskiego Archiwum X (zespół ds. niewykrytych zabójstw) i wznowili śledztwo. Wykorzystując współczesne metody badawczo-kryminalistyczne, śledczy ponownie przeanalizowali zabezpieczone 27 lat temu ślady i dowody. Dzięki temu szczegółowo odtworzono przebieg tragicznego zdarzenia - czytaj więcej o sprawie TUTAJ [KLIK].
CZYTAJ TAKŻE: Skazany za podwójne morderstwo Eryk J. może liczyć na nowy proces? Jest decyzja Sądu Najwyższego [KLIKNIJ]
Śledczy ustalili, że bezpośrednią przyczyną śmierci 20-latki było udławienie piaskiem i liśćmi, które dostały się do jej tchawicy w czasie „wleczenia” w głąb lasu.
Wczoraj (27 maja, czwartek) Waldemar B. stanął przed sądem. Sąd Okręgowy w Poznaniu skazał go na 25 pozbawienia wolności. Mężczyzna przyznał się do uderzenia Zyty Michalskiej kamieni, jednak zaznaczył ,że nie zamierzał jej zgwałcić, ani zabić. Wyrok nie jest prawomocny.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.