- Jako MZO ze „Wspólną szafą” będziemy brali udział w różnych imprezach, które są organizowane na terenie gmin – mówi Sebastian Howański, dyrektor zarządzający w MZO w Lesznie.
Jaka to szafa na tekstylia może stanąć w Gostyniu?
- Już sama nazwa „Wspólna Szafa” kojarzy się z garderobą i ubraniami, które nadają się do ponownego założenia, do dalszego używania. Korzystanie z zawartości szafy może być wymienne – zostawianie i zabieranie – wyjaśnia dyrektor zarządzający MZO w Lesznie.
Nie wszystkie tekstylia na wymianę - bez butów i bielizny
- Podczas akcji „Wspólna Szafa” położymy nacisk i będziemy prosili, żeby do na półki trafiały rzeczy czyste, wyprane, może nawet nowe i nigdy nieużywane, których mieszkańcy chcą się pozbyć. Obowiązuje zasada, że osoba, która będzie miała ochotę pozostawić ubranie w szafie, musi oddać je w takim stanie, w jakim sama chciałaby je założyć. Musimy też pomyśleć o tym, żeby sprawić przyjemność osobie, która to ubranie będzie chciała z szafy zabrać – informuje Sebastian Howański.
- W naszej „Wspólnej Szafie” to jest niemożliwe, ubranie po prostu wisi na wieszaku lub lezy na półce, dlatego też musi być czyste. Ubrania pozostawione, na przykład podczas festynu, ubrania od razu są wieszane czy układane na półkach - wyjaśnia dyrektor Howański.
Będzie można ubrania przynosić, można zabierać. To proces wymienny
- Realizujemy ideę współdzielenia, ale również mieszkaniec nie musi nic przynosić, może po porostu wziąć ubranie, które go zainteresowało. Równie dobrze można przynieść i zostawić rzeczy nie zabierając nic. To wyjście z naszej strony naprzeciw głosom społeczności – po tym, jak w całym kraju na początku 2025 roku, przepisy dotyczące tekstyliów się zmieniły. Zakazano wyrzucania tej frakcji odpadów, do odpadów zmieszanych. Podniosły się głosy, że nie każdy może oddać je do PSZOK-u. Ostatnio również pojemniki na odzież z logiem wycofuje PCK. Ten projekt „Wspólna Szafa” jest więc ideą wychodzącą bardziej w kierunku mieszkańców: „idziemy do was, po te odpady”. To taki second hand za darmo i dodatkowo mobilny - uzupełnia dyrektor zarządzający z MZO w Lesznie
Pomysłodawcą jest MZO Leszno, KZGRL dołączył do akcji
- Jeśli samorządy, właściciele terenu, organizatorzy imprez, będą chcieli, żeby taka szafa stanęła w innym miejscu niż na PSZOK-u obsługiwanym przez MZO, jest to jak najbardziej możliwe. To nie jest urządzenie, które ma stałą lokalizację. Szafa jest mobilna, więc będziemy ją przewozić - mówi Sebastian Howański.
- Będzie można z szafy korzystać, jest dostępna dla mieszkańców. Po upływie wyznaczonego czasu, przewożona jest w kolejne miejsce. Postojem dla szafy, która akurat nie jest „w trasie”, jeśli nie jest używana na festynach, są nasze PSZOK-i o największej powierzchni - dodaje nasz rozmówca.
Będą Dni Gostynia? Może być „Wspólna Szafa”
- Wystawiamy się na różnych piknikach, eventach organizowanych, czy przez KZGRL, czy przez samorządy, jednak to mobilne urządzenie wymaga więcej miejsca niż postawiony namiot - zauważa dyrektor Howański.
- Jesteśmy też otwarci na współpracę ze spółdzielniami mieszkaniowymi. Gdyby jakakolwiek zdecydowała się na tymczasowe wystawienie szafy, możemy to zrobić po uzgodnieniu terminu i wyznaczeniu lokalizacji. Takim właścicielem terenu może być również szkoła, ale trzeba pamiętać, że akcja jest kierowana do ogółu mieszkańców, którzy powinni mieć do niej swobodny dostęp - uzupełnia nasz rozmówca.
W MZO w Lesznie powstaje harmonogram „wyjazdów” mobilnej szafy
- Jednak o akcji „Wspólna Szafa” na PSZOK-u będziemy informowali mieszkańców okolicznych miejscowości - zapewnia.
- To coś nowego, uczymy się. Projekt wymaga wprowadzenia pewnych standardów, pewnych schematów działania. Łatwiej nam oczywiście ich przestrzegać na terenach PSZOK-u, gdyż mamy tam swoją obsługę, swoich pracowników - mówi dyrektor.
- Zobaczymy, jak zadziała, jak inicjatywa zostanie odebrana. Jeśli zajdzie taka potrzeba, to po uwagach, wyciągniętych wnioskach, zmodyfikujemy projekt i urządzenie, a wówczas wyjedziemy z tym do szerszej grupy odbiorców. Najlepsza w tym urządzeniu jest mobilność i właśnie tę zaletę zamierzamy wykorzystać - zaznacza dyrektor zarządzający w ZZO w Trzebani.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.