Ubrania będzie można przynieść i zabrać. Mobilna szafa w jednym z wielkopolskich miast

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: MZO Leszno

Ubrania będzie można przynieść i zabrać. Mobilna szafa w jednym z wielkopolskich miast - Zdjęcie główne

foto MZO Leszno

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościTo pewnego rodzaju second hand za darmo i dodatkowo mobilny – w ten sposób można określić duże urządzenie, przypominające szafę (i tak też zostało nazwane), które wykorzystywane jest w akcji „Wspólna szafa”. Inicjatorem projektu jest Miejski Zakład Oczyszczania Sp. z o.o. w Lesznie. W kwestii  organizacji zawarł porozumienie z Komunalnym Związkiem Gmin Regionu Leszczyńskiego, który swoim zasięgiem obejmuje także większość gmin powiatu gostyńskiego.
reklama

 
Realizację projektu „Wspólna szafa” MZO w Lesznie rozpoczął na bazie PSZOK-u w Rawiczu, ale samo urządzenie – czyli szafa - jest mobilne. Oznacza to, że nadaje się jak najbardziej do transportu samochodem hakowym.  Można się jej spodziewać w każdej gminie należącej do KZGRL, również z terenu powiatu gostyńskiego: Gostyń, Krobia, Poniec, Pępowo, Pogorzela.
 
Ta sama szafa, która obecnie stoi w punkcie składowania odpadów w Rawiczu, może być dowożona i ustawiana w naszym mieście. 
- Jako MZO ze „Wspólną  szafą” będziemy brali udział w różnych imprezach, które są organizowane na terenie gmin – mówi Sebastian Howański, dyrektor zarządzający w MZO w Lesznie.

Jaka to szafa na tekstylia może stanąć w Gostyniu?

To mobilne urządzenie w kształcie kontenera zasilane jest prądem, ma swoje akumulatory, ale też panele fotowoltaiczne. W czasie słonecznych dni system szafy może pracować bez zewnętrznego zasilania  (dłużej niż dwa, trzy dni). 
Kontener jest wykorzystywany przez mieszkańców do nieodpłatnego oddawania i zbierania tekstyliów, ale nie każdego rodzaju. 
- Już sama nazwa „Wspólna Szafa” kojarzy się z garderobą i ubraniami, które nadają się do ponownego założenia, do dalszego używania. Korzystanie z zawartości szafy może być wymienne – zostawianie i zabieranie – wyjaśnia dyrektor zarządzający MZO w Lesznie.

Nie wszystkie tekstylia na wymianę - bez butów i bielizny

Ze względów higienicznych, jeśli chodzi o wykorzystanie mobilnej szafy, wzięto pod uwagę tylko ubrania, żeby nie powiedzieć ciuchy. Inicjatorzy projektu nie przewidują pozostawiania w niej np. butów lub bielizny.
- Podczas akcji „Wspólna Szafa” położymy nacisk i będziemy prosili, żeby do na półki trafiały rzeczy czyste, wyprane, może nawet nowe i nigdy nieużywane, których mieszkańcy chcą się pozbyć. Obowiązuje zasada, że osoba, która będzie miała ochotę pozostawić ubranie w szafie, musi oddać je w takim stanie, w jakim sama chciałaby je założyć. Musimy też pomyśleć o tym, żeby sprawić przyjemność osobie, która to ubranie będzie chciała z szafy zabrać – informuje Sebastian Howański.
Kontrola swoją drogą, ale korzystający z zasobów szafy powinni być świadomi, że urządzenie nie działa, jak sklepy handlowe, jak second hand - one mają na to finanse, a poza tym możliwości techniczne, pomieszczenia, gdzie sortują te ubrania, wypiorą, wyprasują. 
- W naszej „Wspólnej Szafie” to jest niemożliwe, ubranie po prostu wisi na wieszaku lub lezy na półce, dlatego też musi być czyste. Ubrania pozostawione, na przykład podczas festynu, ubrania od razu są wieszane czy układane na półkach - wyjaśnia dyrektor Howański. 

Będzie można ubrania przynosić, można zabierać. To proces wymienny

Jak zapewnili inicjatorzy przedsięwzięcia, ubrania dostarczone w dobrym stanie, nadające się do podobnego wykorzystania, natychmiast są rozwieszane, układane na półkach w mobilnej szafie. Zostawiający ubrania, mogą od razu zabrać te, które ich interesują, które im się spodobają.  
 
- Realizujemy ideę współdzielenia, ale również mieszkaniec nie musi nic przynosić, może po porostu wziąć ubranie, które go zainteresowało. Równie dobrze można przynieść i zostawić rzeczy nie zabierając nic. To wyjście z naszej strony naprzeciw głosom społeczności – po tym, jak w całym kraju na początku 2025 roku, przepisy dotyczące tekstyliów się zmieniły. Zakazano wyrzucania tej frakcji odpadów, do odpadów zmieszanych. Podniosły się głosy, że nie każdy może oddać je do PSZOK-u. Ostatnio również pojemniki na odzież z logiem wycofuje PCK. Ten projekt „Wspólna Szafa” jest więc ideą wychodzącą bardziej w kierunku mieszkańców: „idziemy do was, po te odpady”. To taki second hand za darmo i dodatkowo mobilny - uzupełnia dyrektor zarządzający z MZO w Lesznie
Natomiast w drugiej części kontenera umieszczone są „wrzutnie”. Tam mieszkańcy będa mogli wrzucać wszystkie tekstylia, które już nie nadają się do ponownego użytku, tym bardziej do noszenia. Do tej zasobni, która stanowi część odpadową, być może trafą również zniszczone buty.

reklama

Pomysłodawcą jest MZO Leszno, KZGRL dołączył do akcji

„Wspólna Szafa” jest projektem, który zainicjował Miejski Zakład Oczyszczania w Lesznie i jest organizowany w porozumieniu z Komunalnym Związkiem Gmin Regionu Leszczyńskiego (KZGRL).  Idea jest taka, by urządzenie pojawiało się co pewien czas w każdej z gmin, tworzących Związek. Jak zapewnia dyrektor z MZO w Lesznie, istnieje możliwość porozumienia w sprawie realizacji projektu z lokalnym samorządem, z władzami gmin, zwłaszcza w kwestii wskazania terenu do postawieni amobilnego kontenera. 
- Jeśli samorządy, właściciele terenu, organizatorzy imprez, będą chcieli, żeby taka szafa stanęła w innym miejscu niż na PSZOK-u obsługiwanym przez MZO, jest to jak najbardziej możliwe. To nie jest urządzenie, które ma stałą lokalizację. Szafa jest mobilna, więc będziemy ją przewozić - mówi Sebastian Howański. 
Założenie jest takie, że wcześniej MZO poinformuje, np. przez media, w jakim okresie akcja „Wspólna Szafa” będzie realizowana. Wówczas mobilny pojemnik na tekstylia dowieziony będzie „na postój”.
 
- Będzie można z szafy korzystać, jest dostępna dla mieszkańców. Po upływie wyznaczonego czasu, przewożona jest w kolejne miejsce. Postojem dla szafy, która akurat nie jest „w trasie”, jeśli nie jest używana na festynach, są nasze PSZOK-i o największej powierzchni - dodaje nasz rozmówca.

reklama

Będą Dni Gostynia? Może być „Wspólna Szafa”

Docelowo szafa na tekstylia ma jak najczęściej się prezentować i służyć społeczności w miejscach uzgodnionych z gminą lub organizatorem chociażby imprez plenerowych: święta miasta, dni gminy, akcji Czysta Woda, Dni Ziemi. Powinna dotrzeć tam, gdzie MZO będzie miało możliwość rozłożyć firmowe stoisko. 
- Wystawiamy się na różnych piknikach, eventach organizowanych, czy przez KZGRL, czy przez samorządy, jednak to mobilne urządzenie wymaga więcej miejsca niż postawiony namiot - zauważa dyrektor Howański.
Jeśli MZO, jako właściciel dogada się z organizatorami imprezy w sprawie lokalizacji, to mieszkańcy ją tam zobaczą.
- Jesteśmy też otwarci na współpracę ze spółdzielniami mieszkaniowymi. Gdyby jakakolwiek  zdecydowała się na tymczasowe wystawienie szafy, możemy to zrobić po uzgodnieniu terminu i wyznaczeniu lokalizacji.  Takim właścicielem terenu może być również szkoła, ale trzeba pamiętać, że akcja jest kierowana do ogółu mieszkańców, którzy powinni mieć do niej swobodny dostęp - uzupełnia nasz rozmówca.

W MZO w Lesznie powstaje harmonogram „wyjazdów” mobilnej szafy

Dyrektor zarządzający w MZO w Lesznie nie widzi konieczności uzgadniania terminu wystawienia szafy na PSZOK-u z władzami gminnymi, gdyż tereny te albo należą do MZO, albo są dzierżawione przez Spółkę. 
- Jednak o akcji „Wspólna Szafa” na PSZOK-u będziemy informowali mieszkańców okolicznych miejscowości - zapewnia.
Aktualnie MZO w Lesznie tworzy harmonogram czy program wyjazdów szafy, z zamiarem wprowadzenia pewnych zasad. 
- To coś nowego, uczymy się. Projekt wymaga wprowadzenia pewnych standardów, pewnych schematów działania. Łatwiej nam oczywiście ich przestrzegać na terenach PSZOK-u, gdyż mamy tam swoją obsługę, swoich pracowników - mówi dyrektor.
Wkrótce MZO planuje wyjazd skontenera na tekstylia poza PSZOK. 
- Zobaczymy, jak zadziała, jak inicjatywa zostanie odebrana. Jeśli zajdzie taka potrzeba, to po uwagach, wyciągniętych wnioskach, zmodyfikujemy projekt i urządzenie, a wówczas wyjedziemy z tym do szerszej grupy odbiorców. Najlepsza w tym urządzeniu jest mobilność i właśnie tę zaletę zamierzamy wykorzystać - zaznacza dyrektor zarządzający w ZZO w Trzebani.

reklama
reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu gostynska.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
logo