Samochód marki Hyundai, który kompletnie spłonął, stał na niestrzeżonym parkingu przy jednej z ulic w Luboniu koło Poznania.
Właściciele wycenili straty na ponad 90 tys. złotych - relacjonuje sierż.s ztab. Łukasz Paterski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu.
W nocy 28 października, policja otrzymała informację o płonącym aucie. Na miejscu strażacy ugasili ogień, a policja rozpoczęła śledztwo. Szybko stwierdzono, że to podpalenie. Na podstawie dowodów i analizy nagrań z kamery, policja dwa dni później zatrzymała 40-latka podejrzanego o podpalenie.
Kryminalni dotarli również do żony zatrzymanego. Jak ustalili policjanci, kobieta podżegała swojego męża do podpalenia samochodu sąsiadów. Motywem do działania sprawców okazał się wieloletni konflikt sąsiedzki - informuje rzecznik prasowy KMP Poznań.
Kobieta również została zatrzymana i oboje usłyszeli zarzuty. 40-latek odpowie za podpalenie mienia, a jego młodsza o 8 lat małżonka - za namawianie do czynu. Prokurator nałożył na nich dozór policyjny, zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych i poręczenie majątkowe. Grozi im do 5 lat więzienia.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Jaka pogoda w dniu Święta Niepodległości? Sprawdź prognozę na weekend dla Wielkopolski
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.