Całe zdarzenie miało miejsce w niedzielę, 4 lutego 2024, gdy do Komendy Powiatowej Policji w Pile wpłynęło zgłoszenie od naocznych świadków uprowadzenia 27-letniej kobiety. Widzieli oni, jak Romowie siłą zmuszają kobietę do opuszczenia domu, wsadzają do samochodu i odjeżdżają w sobie tylko znanym kierunku.
- Na miejsce błyskawicznie zostały skierowane pobliskie patrole, a także funkcjonariusze pionu kryminalnego pilskiej jednostki. W działania także zostały zaangażowani funkcjonariusze Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu oraz Komendy Powiatowej Policji w Gostyniu - informuje starsza sierżant Magdalena Mróz z Komendy Powiatowej Policji w Pile.
Co porywacze robili w Poniecu?
Policjanci z Gostynia brali udział w akcji ratowania uprowadzonej kobiety ze względu na miejsce, w którym ostatecznie udało się odnaleźć porwaną Romkę.
- W ciągu jednego dnia policji udało się dotrzeć, do tej kobiety i zatrzymać osoby, które pozbawiły ją wolności oraz próbowały zmusić przemocą do zawarcia związku małżeńskiego. Czy Poniec był miejscem docelowym, czy tylko przystankiem na dalszej drodze do przetransportowania tej kobiety przez podejrzanych - te szczegóły będą podlegały ustaleniu - relacjonuje prokurator Łukasz Wawrzyniak.
Porwana 27-latka, oczywiście poza wstrząsem psychicznym, który zapewne przeżyła, cała i zdrowia wróciła do rodziny.
"Podpadli" pod nowy paragraf. Żeby nie mataczyli, wszyscy siedzą w areszcie
Czterej porywacze to mężczyźni, podobnie jak pokrzywdzona, narodowości romskiej, w wieku od 20 do 48 lat. Zatrzymani przebywają obecnie w areszcie dla dobra postępowania, m.in. ze względu na obawę mataczenia w śledztwie.
- Wszyscy mają taki sam zarzut, popełniony wspólne i w porozumieniu, dotyczący pozbawienia wolności kobiety i usiłowania zawarcia przemocą związku małżeńskiego. Jest to nowy typ przestępstwa wprowadzony do porządku prawnego w sierpniu ubiegłego roku, artykułem 191 paragraf 1b, który mówi właśnie o znamionach zmuszania kogoś przemocą do zawarcia m.in. związku małżeńskiego. Mężczyźni są podejrzani również z artykułu 189 paragraf 1, czyli pozbawienia wolności kobiety. Wszystkie te przestępstwa są zagrożone karą pozbawienia wolności do lat 5 - wyjaśnia rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
Czy to koniec zatrzymań w sprawie porwania kobiety?
Czynności w tej sprawie nadal trwają. Nadzór nad nimi prowadzi Prokuratura Rejonowa w Chodzieży. Niewykluczone, że na czterech podejrzanych przebywających w areszcie się nie skończy.
- Postępowanie jest w początkowej fazie i wszystkie te elementy będą wyjaśniane. Ustalamy, czy jeszcze inne osoby mogły brać udział w tym procederze, łączenie z postawieniem ewentualnych zarzutów - podsumowuje Łukasz Wawrzyniak.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.