Do Pępowa zjechali pasjonaci biegania praktycznie z całej Polski
Na starcie biegów na 5 i 10 kilometrów III Nocnego Biegu Niepodległości w Pępowie stanęli zawodnicy nie tylko z powiatu gostyńskiego czy regionów ościennych, nie tylko z Wiekopolski, ale także z Dolnego Śląska czy z zachodniopomorskiego.
- To pokazuje, że nasz pępowski bieg jest już rozpoznawanym wydarzeniem, a Pępowo powoli "rozdaje karty". Zresztą, staramy się tak rozreklamować imprezę, żeby uczestnicy przyjeżdżali z miejsc oddalonych nawet o kilkaset kilometrów. A niektórzy - powiem nieskromnie - jeżdżą za nami, co nas motywuje, żeby organizować coraz lepsze i nowocześniejsze wydarzenia - przyznał ze strony organizatorów Tomasz Gruetzmacher.
W tegorocznym Nocnym Biegu Niepodegłości startujący na dłuższych dystansach mieli do pokonania inną trasę niż przed rokiem. Biegi długodystansowe odbyły się wyłącznie na ulicach i uliczkach Pępowa. Biegający na 5 kilometrów udawali się na jedną pętlę, a na 10 kilometrów - na dwie.
- Biegam od 2009 roku, uprawiam i bawię się tym sportem. Dzisiaj jestem tutaj także, żeby świętować naszą niepodległość, co widać po biało-czerwonych akcentach w moim stroju - mówił Adam Robak.
Oprócz pojedynczych biegaczy czy całych teamów, do pępowskich biegów dołączyli funkcjonariusze Służby Więziennej Zakładu Karnego w Rawiczu, których na starcie była siła, bo aż dwudziestu.
Wśród uczestników znaleźli się także starosta gostyński Robert Marcinkowski czy komendant Państwowej Straży Pożarnej w Gostyniu, Marcin Nyczka.
DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU POD MATERIAŁEM FILMOWYM
Magiczna granica nie została złamana
Pierwszy na dystansie 5 kilometrów z czasem 16 minut 05 sekund z numerem 265 zameldował się się na mecie Jakub Skrzypczak z Garzyna (rocznik 2006) reprezentujący barwy klubu UKS Jedynka Gostyń.Drugi był Hubert Naglak z Szelejewa z klubu Wataha Team Runaway Team z czasem dokładnie 17 mnut.
Ostatnie miejsce na podium zajął z numerem 258 Tomasz Musiał z Szymanowski Team z Leszna.
Na dwukrotnie dłuższym dystansie w roli faworyta do zwycięstwa występował Krzysztof Szymanowski z Szymanowski Team.
- Pobiegnie u nas pierwszy raz, ale znamy jego możliwości i zobaczymy, jak trasa będzie mu "leżała na nogach". Będzie próbował zrobić w Pępowie naprawdę fenomenalny wynik, którego jeszcze nikt tutaj nie osiągnął - mówił Krysztof Zmysłowski.
Zgodnie z przewidywaniami to właśnie zawodnik z numerem 6 na koszulce zwyciężył na najdłuższym dystansie III Nocnego Biegu Niepodległości w Pępowie. Znanemu w środowisku biegaczowi nie udało się jednak złamać granicy 30 minut i przekraczając linię mety osiągnął czas 34 minut i 08 sekund.
Drugi na mecie zamledował się Jakub Leśniak ze Szkaradowa, który dystans 10 kilometrów pokonał w czasie 34:31. Na ostatnim miejscu podium stanął Michał Ratajczak z Rawicza z czasem 34:54.
Najszybszą kobietą na tym dystansie była Jolanta Jeż z Gostynia, która z czasem 42:22 w klasyfikacji open uplasowała się na 19. miejscu.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.