Obydwoje pochodzą z Wągrowca. Znają się od 20 lat. Ona od małego interesowała się muzyką. Z zapałem odkrywała kolejne odcienie rodzimego oraz światowego popu. Jego zawsze ciągnęło do występowania. Uczył się grać na gitarze i wiolonczeli. W podstawówce postanowili, że połączą siły.
Do wrzucenia do sieci swojego pierwszego nagrania zainspirował ich zaprzyjaźniony, młody duet ze Śląska - Coals. To po ich koncercie w Poznaniu 16-letni Ania Babrakowska i Emil Nowak nabrali przekonania, że wiek nie jest ograniczeniem. Opublikowali cover utworu Kowalczyk i Rozmysłowskiego „Shattered Mirrors”. To była tylko rozgrzewka. Chwilę potem narodziło się coś więcej.
As w rękawie
Najpierw jednak przyszła świadomość, że projekt przyjaciół z Wągrowca ma coś, co go wyróżnia. Niski i hipnotyzujący. Na swój sposób delikatny, a zarazem dosadnie eksponujący emocje. Głos Ani Babrakowskiej intryguje przy każdym kolejnym odsłuchaniu coraz bardziej. Sama nie od razu uważała go za swój atut. Lepiej czuła się w chórze szkolnym, do którego wstąpiła wraz z Emilem.
Początkowo bałam się śpiewać i nie byłam pewna swojego głosu. W chórze stanowiłam część większej całości, co pomogło mi wykonać pierwsze kroki - wspomina.
To Emil był osobą, która jakoś pierwsza doceniła jej osobliwy wokal - takim, jakim jest, na pierwszym planie.
Wysłałam mu swój cover piosenki London Grammar (słuchacze często porównują barwy głosu Ani i Hannah Reid, wokalistki brytyjskiej grupy - dop. red.). On napisał: „Ale świetnie śpiewa ta dziewczyna!”. A to byłam ja. Emil zauważył w moim głosie coś ciekawego i dodał mi odwagi - opowiada Babrakowska.
Duet uczynił go przodującym instrumentem, bazą, na podstawie której buduje kawałki.
Wokal Ani często dyktuje teksty, które pisze. Większość najnowszych piosenek powstała tak, że ja do tych tekstów nagrywałem potem muzykę - tłumaczy Emil Nowak.
Do słuchaczy docierają utwory tak emocjonalne, że aż intymne. Refleksyjne, ale też motywujące, by mierzyć się z przeciwnościami. Niegdyś wyraźnie mroczne, ale w ostatnich latach coraz więcej w nich jasnych barw – zarówno w muzyce, jak i tekstach.
Z domowego studia na Open’er Festival
A zaczęło się od fascynacji takimi grupami jak Daughter, wspomnianym już London Grammar czy Florence and the Machine. Był pomysł na ciemne, melancholijne brzmienie, zaś pierwszych tekstów dostarczył Ani i Emilowi znajomy - Sebastian Romanowski. W domowym studiu powstały „Marionette” i „Stranger”. 16-latkowie działali intuicyjnie.
Nie wiedzieliśmy, że musimy użyć metronomu. Nie mówiąc już o miksie i masteringu - śmieją się.
Szybko przyszło zainteresowanie poznańskiego środowiska. Współpraca z managerem doprowadziła do śmiałego debiutu scenicznego. 15 listopada w Poznaniu duet zagrał 20-minutowy support przed polsko-brytyjskim trio Sister Wood. Młodzi artyści czuli, że skaczą na głęboką wodę. Mogli liczyć na wsparcie rodziny i przyjaciół.
Pamiętam stres, który mi towarzyszył. Recę tak mi się trzęsły, że bałam się, że klawisze porozrzucam po publice i kogoś nimi trafię - wspomina Ania.
Emil dodaje:
- Myślę, że dużo osób by na to nie poszło, zagrałoby pewnie koncerty w pubach, wykonując covery, a dopiero później zaprezentowałoby swój materiał. My nie chcieliśmy pokazywać czegoś, co nie jest nasze. Z jednej strony to jest mega abstrakcyjne, a z drugiej jestem bardzo dumny, że się na to zdecydowaliśmy.
Opłaciło się zaryzykować. Niedługo potem powstało ep „I Used To Wreck It All”, a zespół Youth Novels w pierwszym roku działalności otrzymał propozycję, by wystąpić na małej scenie na Openerze.
Zgodzilibyśmy się też na dużą - kwitują z uśmiechami artyści.
Dlasza część tekstu pod zdjęciem
fot. Ania Babrakowska podczas nagrywania utworu „The Place”
„Chaos I Create” i poszukiwanie
Kolejne lata to czas koncertowania i nabywania świadomości - związanej z tym, co i jak tworzyć. Duet zabrał się za pracę nad swoim drugim krótkim albumem - „Chaos I Create”. Zaprosił do niej producenta - Piotra Maciejewskiego z poznańskiego zespołu Muchy - co wynikało z chęci eksplorowania nowych brzmień.
Potrzeba tworzenia była w nas wielka. Ja odważyłam się napisać swoje pierwsze teksty. Najpierw było „Shelter”. Siedziałam nad jeziorem u moich rodziców na działce i przypomniało mi się drzewo pod blokiem, które było tam przez całe moje dzieciństwo i nagle zniknęło. Razem z nim też poczucie bezpieczeństwa - opowiada Ania.
Nagrania nie brzmiały tak oszczędnie, jak z poprzedniego wydawnictwa, m.in. ze względu na powiększone instrumentarium. Dlatego publikując drugą epkę, 18-latkowie zrealizowali marzenie, by grać w powiększonym składzie. Na koncertach premierowych w Poznaniu i Warszawie towarzyszyła im wiolonczelistka, skrzypaczka oraz perkusista.
To był okres, kiedy chcieliśmy wszystkiego więcej i lepiej jakościowo. Poszukiwaliśmy - podsumowuje Emil.
Pandemia i wsłuchanie się w siebie
Ich nowe muzyczne opowieści dotarły do szerszego grona odbiorców, dzięki temu, że zostały użyte w serialu „Pod powierzchnią” - z udziałem Bartłomieja Topy i Magdaleny Boczarskiej.Wraz z cennymi doświadczeniami przyszło jednak poczucie, że obrany kierunek nie jest zgodny z tym, czego Ania i Emil sami oczekują.
Z jednej strony - potrzebuję mentorów. Staram się szukać osób bardziej doświadczonych od siebie i czerpać od nich tyle, ile mogę. Z drugiej - mam określony gust i swoje zdanie. Ważne jest, żeby zweryfikować, czy to, co robimy z nami współgra - tłumaczy Nowak.
Pandemia była dla Youth Novels okresem, kiedy istotniejsze od zbierania podpowiedzi osób z zewnątrz stało się wsłuchanie się w siebie. To wtedy muzycy nabrali przekonania, że najlepiej czują się w duecie.
Zrozumieliśmy, że Youth Novels to jest nasza dwójka, my najlepiej znamy swoje emocje i muzyczne potrzeby. Zaczęliśmy podążać w tym kierunku i tak jest do dzisiaj - mówi Ania.
Wiadomość do Chrisa Allena
Artyści postanowili działać zgodnie z filozofią „mniej znaczy więcej” - zarówno jeśli chodzi o skład osobowy zespołu, jak i instrumenty. Pierwszą tego próbką był utwór „What if” opublikowany w 2021 roku. Wokal Ani Babrakowskiej został wysunięty na przód jeszcze bardziej niż dotychczas (ma się wrażenie, że wokalistka wyśpiewuje nam tekst wprost do ucha), towarzyszy mu ciepłe brzmienie gitary, a w całość wpada się, jak do skrupulatnie zaprojektowanej przestrzeni.
To zasługa nie tylko bezpośrednich działań duetu. Ania i Emil zaczęli wierzyć w siebie i otworzyli się na nowy rodzaj współpracy - z twórcami, których podziwiają. Do stacjonującego w Wielkiej Brytanii Chrisa Allena, znanego m.in. z utworów Ry X, odezwali się spontanicznie. Zgodził się wykonać miks „What if”.
Uwielbiam pierwszą płytę Ry X i pomyślałem, że chciałbym, żeby u nas też tak to brzmiało. Chris odpisał kolejnego dnia, że jest na wakacjach, ale po nich chętnie popracuje nad naszą piosenką. Był zaskoczony, że udało nam się znaleźć do niego kontakt - mówi z uśmiechem Emil.
Ania dodaje:
To pokazało nam, że niemożliwie jest możliwe.
Dzięki nowemu podejściu muzyka Youth Novels nabrała nowej jakości. Master „What if” wykonał Zino Mikorey współpracujący m.in. z Ólafurem Arnaldsem czy Nilsem Frahmem. Przy kolejnym utworze „Woman” zwrócili się w inną stronę świata - do Iranu. Piosenkę oszlifował ceniony przez tamtejsze środowisko muzyczne Arash Pakzad.
Przypieczętowaniem rozpoczęcie ekscytującego etapu było wydanie w 2022 roku epki „Blue”, za której miks odpowiedzialny był Chris Allen, a mastering Jason Mitchell. Tytułowy, minimalistyczny utwór „Blue” - podobnie jak „What if” i „Woman” - spotkał się z dużym entuzjazmem publiczności i to obecnie z jeden najchętniej odsłuchiwanych kawałków duetu.
Dalsza część tekstu pod zdjęciem
fot. Emil Nowak i Hubert Pilarski podczas pracy nad utworem „The Place”
Międzynarodowe współprace Youth Novels
Kolejne lata przyniosły następne międzynarodowe współprace. Niemieccy twórcy Hannes Kretzer i Niklas Paschburg zremiksowali odpowiednio - „Woman” i „Blue”. Pochodzący z Wielkiej Brytanii Sam Thompson wykonał rework „Skin”. We współpracy z Ferrym Corstenem, holdenerskim producentem uznawanym za pioniera sceny trance, powstał poruszający utwór „Hands”. Równie ważna dla duetu była praca nad piosenką „2NITE” z cenionym w Niemczech i poza granicami kraju Frankiem Wiedemannem.
Frank zaprosił nas do swojej pracowni w Berlinie. To było bardzo abstrakcyjne - siedzieliśmy z nim w jego studiu, gdzie opowiadał nam historie z trasy z Ry X. Czuliśmy się jakbyśmy byli blisko tego wszystkiego - wspomina Ania.
I puentuje:
Coś co wydawało się nierealne okazało się możliwe. Ogromnym komplementem jest dla nas to, że osoby z takim dorobkiem uznały, że chcą z nami pracować. Traktujemy to jako docenienie naszej pracy.
Trasa koncertowa z okazji 10-lecia i zapowiedź płyty
Youth Novels - jak mówią jego członkowie - jest obecnie w najlepszym, jak dotychczas momencie swojej działalności.
Działamy bardziej świadomie, dojrzałe i z większym bagażem doświadczeń. Jesteśmy zadowoleni z tego, co robimy. Od czasu „What if” nie wydaliśmy utworu, w którym byśmy cokolwiek zmienili. Uważam, że to ważne, bo najpierw ty musisz polubić swój materiał. Jeśli ty tego nie czujesz – to ludzie też nie poczują – podkreśla Emil.
Zgodnie z tą filozofią przyjaciele zaczęli pracę nad swoim debiutanckim albumem długogrającym. Główną inspiracją do stworzenia piosenek są doświadczenia z odbytych podróży - na Islandię, do Grecji, Włoch, Japonii, ale także tych symbolicznych wędrówek - wgłąb siebie. Płytę zwiastuje wydany 12 listopada singiel „The Place”, który powstał we współpracy z Chrisem Allenem i Hubertem Pilarskim (produkcja). Subtelną kompozycję dopełniło brzmienie trąbki Patryka Rynkiewicza.
Zaś z okazji obchodzonego w tym roku jubileuszu 10-lecia istnienia, duet wyruszył w trasę. Zaplanowano koncerty w siedmiu miastach, w których będzie można usłyszeć znane już utwory oraz nowości z nadchodzącej płyty. Potem Ania i Emil skupią się na tworzeniu i promocji kolejnych kawałków.
Zawsze staramy się, żeby to wychodziło z nas naturalnie. Żeby cały ten proces tworzenia był przyjemnością i nie krępowały go sztywno ustalone zasady. Podążamy ścieżką, którą obraliśmy, bo na niej czujemy się najlepiej. Jako pokazało nam doświadczenie - nie potrzebowaliśmy drogiego sprzętu ani studia. Wystarczyło skupienie się sobie i znalezienie odpowiedzi na pytanie, czego naprawdę oczekujemy - podsumowuje Emil.
Youth Novels zagrali już jubileuszowe koncerty w Gliwicach (sold out), Warszawie i Białymstoku. Kolejne przystanki na trasie:
- 19.11 Gdynia - Blues Club
- 20.11 Poznań - Pod Minogą
- 28.11 Kraków - Gwarek
- 29.11 Wrocław - Firlej
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.