Wielkopolska. Policja poszukuje zaginionego mieszkańca Jarocina - Ariela Skowronka.
30-letni mieszkaniec Jarocina wyszedł wczoraj wieczorem z domu i do tej pory nie skontaktował się z rodziną.
Ostatni raz przez rodzinę był widziany 11 stycznia. Mężczyzna wyszedł z domu pomiędzy godziną 18.00 a 19.00 i od tej pory nie skontaktował się z rodziną.
- Osoby mogące pomóc w ustaleniu miejsca przebywania mężczyzny proszone są o kontakt z Komendą Powiatową Policji w Jarocinie pod numerem telefonu 47 77 55 200 lub z inną najbliższa jednostką policji lub dzwoniąc na numer alarmowy 112 - mówi asp. Agnieszka Zaworska, oficer prasowy KPP w Jarocinie.
Rysopis zaginionego: około 180 cm wzrostu, szczupła budowa ciała, włosy bardzo krótkie - blond.
W dniu zaginięcia mężczyzna ubrany był w czerwoną kurtkę z kapturem (na kapturze oraz na części kurtki na plecach biały pas z napisem PIT BULL), spodnie dresowe koloru czarnego, buty sportowe w kolorze czarnym.
30-latek miał zimową czapkę w kolorze jasno szarym oraz czerwone rękawiczki.
Portal jarocinska.pl przypomina o sprawie Joanny Wesołek, do której powrócono w ubiegłym roku. Dziewczyna zaginęła w 2000 roku. Przez 20 lat organom ścigania nie udaje się wyjaśnić zaginięcia dziewczyny. Nigdy też nie znaleziono jej ciała. W czerwcu ubiegłego roku sprawie przygląda się Jacek Dryjański. Były policjant, a jednocześnie właściciel firmy z Poznania, która doradza i pomaga w poszukiwaniu osób zaginionych.
W lipcu ojciec dziewczyny za jego namową zwraca się z wnioskiem do Komendy Powiatowej Policji w Jarocinie o wgląd w akta sprawy. Policja odmawia. Uzasadnienie? Akta zawierają informacje niejawne, objęte klauzulą „Tajne”. Pomimo trudności, Jacek Dryjański drąży sprawę.
Wokół poszukiwań udaje mu się zgromadzić grupę zdeterminowanych ludzi. Są w niej eksperci z różnych dziedzin. Robią wszystko, aby rozwikłać tajemnicze zaginięcie. W śledztwo angażuje się m.in: Paweł Kaźmierczak, dziennikarz Magazyn Ekspresu Reporterów, a pomoc prawną zapewnia znana kancelaria adwokacka Anny Szydłowskiej z Warszawy.
Wystarcza zaledwie pół roku, a ustalenia grupy rzucają nowe światło na sprawę i szokują.