Rozpoczęło się od nieporozumienia pomiędzy dwoma 18-latkami. Mieli porozmawiać w ustronnym miejscu, by wyjaśnić wcześniejsze zajście. Zamiast ugody, były ciosy pięściami i kopnięcia.
Inspiratorem najstarszy z rawiczan
- To on umówił się z pokrzywdzonym na rozmowę, która rzekomo miała prowadzić do wyśnienia wcześniejszego konfliktu, jaki był pomiędzy nimi. Podjechał po niego autem, mieli porozmawiać w ustronnym miejscu. Sprawca zaproponował rejon ul. Armii Krajowej - relacjonuje asp. sztab. Beata Jarczewska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Rawiczu.
Do ugody nie doszło
Plan inicjatora był zupełnie inny. - Wcześniej namówił swoich kolegów, pozostałych sprawców, aby czekali na niego i zwabionego 18-latka we wskazanym miejscu. Tam, na umówiony znak, podbiegli do nich trzej pozostali sprawcy. Razem zaczęli bić i kopać 18-latka - opisuje policjantka.
Pobity wrócił do domu
Opowiedział bliskim, co się stało. - Trafił do szpitala na obdukcję, na szczęście okazało się, że obrażenia ciała są powierzchowne. Jednocześnie, zawiadomiono policję - dopowiada asp. sztab. Beata Jarczewska.
Sprawcy zostali zatrzymani
15- i 16-latek staną przed sądem rodzinnym. Pozostali dwaj odpowiedzą przed sądem dla dorosłych. - Prokurator zastosował wobec nich policyjny dozór. 18-latek usłyszał również zarzut z art. 191 kodeksu karnego - zmuszania do określonego zachowania. Groził pokrzywdzonemu, że jeżeli zgłosi się na policję, będzie tego mocno żałował. Grozi im do 3 lat pozbawienia wolności - podsumowuje policjantka.