Tragedia w mieszkaniu w Jarocinie. Mężczyzna nie żyje. Kobieta w ciężkim stanie przybywa w szpitalu [ZDJĘCIA, WIDEO]

 W czwartek po godzinie 16.30 pogotowie ratunkowe w Jarocinie otrzymało zgłoszenie do nagłego zatrzymania krążenia. Z przekazanej informacji wynikało, że opiekunka reanimuje swojego 90-letniego podopiecznego. Lekarka stwierdziła zgon mężczyzny. Po przyjeździe Zespołu Ratownictwa Medycznego zasłabła również opiekunka, a po chwili źle się poczuł pielęgniarz. Gdyby nie opanowanie ratownika medycznego, ofiar mogłoby być więcej. Orientuje się, że najprawdopodobniej w mieszkaniu ulatnia się tlenek węgla. Otwiera okna i drzwi. Wzywa kolejną karetkę pogotowia ratunkowego z Jarocina. Na miejsce docierają cztery zastępy straży pożarnej.      

Tragedia w mieszkaniu w Jarocinie. Mężczyzna nie żyje. Kobieta w ciężkim stanie przybywa w szpitalu

- Mierniki wielogazowe wskazały obecność tlenku węgla w mieszkaniu. Choć nie były to duże ilości, ale pomieszczenia były już wietrzone. Równolegle z działaniami ratującymi życie kierujący akcją podjął decyzję, żeby zastosować wentylację nadciśnieniową na klatce schodowej, na której wystąpiła emisja tlenku węgla - informuje mł. kpt. Mariusz Banaszak, oficer prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Jarocinie.

Lokatorzy opuścili mieszkania. Łącznie ewakuowano 37 osób. 

- Zachodziło podejrzenie, że w jednym z mieszkań mogą się znajdować osoby i tutaj strażacy siłą weszli do mieszkania, po czym okazało się, że lokal jest pusty - dodaje oficer prasowy PSP w Jarocinie.

Strażacy sprawdzają wszystkie mieszkania w tym pionie i wszystkie klatki w bloku. Zagrożenia nie stwierdzili. Lokatorzy wracają do mieszkań.    
61-letnia opiekunka i pielęgniarz trafiają do szpitala w Jarocinie. Stan kobiety jest ciężki, ale stabilny. Ostateczną przyczynę zgonu 90-latka ma wykazać sekcja zwłok.     
   

UWAGA - NAGRAJ NAM TEMAT - Zobacz TUTAJ

Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się.