Tragedia w Dziwnówku (woj. zachodniopomorskie) rozegrała się w poniedziałek, 28 lipca, w godzinach popołudniowych. Podczas kąpieli w morzu zaginął 16-letni chłopiec z powiatu kościańskiego.
Dramat nad Bałtykiem. Morze porwało 16-latka
Feralnego dnia 16-latek wszedł do wody z bratem. Morze było niespokojne. Jednemu z braci udało się wydostać na brzeg, drugiego porwały fale. Mimo szybkiej reakcji służb ratunkowych i utworzenia tzw. łańcucha życia, akcję utrudniały wysokie fale i niesprzyjające warunki pogodowe.
Akcja ratunkowa trwała do godziny 20.00. Niestety fale były tak silne, że wywróciły nawet łódź ratowniczą SAR - przekazała mł. asp. Katarzyna Jasion, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Kamieniu Pomorskim.
Poszukiwania wznowiono we wtorek rano. Ze względu na utrzymujące się trudne warunki - silny wiatr i wysokie fale - działania prowadzono wyłącznie z brzegu. Policjanci i ratownicy przeszukiwali linię brzegową oraz patrolowali wybrzeże w nadziei na odnalezienie chłopca.
Turystki znalazły ciało chłopca w Niechorzu
Dramatyczny finał poszukiwań nastąpił we wtorek wieczorem, około godziny 20.00. Turystki spacerujące po plaży w Niechorzu - ponad 20 kilometrów od miejsca zaginięcia chłopca - zauważyły w wodzie dryfujące ciało. Po jego wydobyciu okazało się, że to zaginiony 16-latek z Dziwnówka.
Na miejscu policjanci wykonali niezbędne czynności i potwierdzili tożsamość zmarłego. To chłopiec, który zaginął w poniedziałkowe popołudnie - potwierdziła rzecznik prasowa z KPP w Kamieniu Pomorskim.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.