Droga wojewódzka 434 na odcinku z Gostynia do Krobi od kilku godzin jest całkowicie zablokowana. Policja kieruje przez objazdy wyznaczone przez Krajewice i Ziółkowo dla jadących od strony Gostynia. Kierowcy podróżujący z Rawicza oraz Krobi mogą kierować się na Sikorzyn przez Czachorowo albo Starą Krobię.
Do tragedii doszło dziś, ok. godz. 16.20. Na DW 434 samochód osobowy zderzył się z ciężarówką. Na miejscu pracują służby.
Samochód ciężarowy poruszał się od strony Krobi w kierunku Gostynia. Kierowca dużego auta widział, że z przeciwka porusza się samochód osobowy. Nagle wjechał na pas, którym jechała ciężarówka. Doszło do czołowego zderzenia samochodów. Osobówka uderzyła w ciągnik siodłowy z bardzo dużą siłą. To spowodowało, że maska i bok auta zostały roztrzaskane, samochód stanął w poprzek drogi.
- Kierowca nie miał szans na przeżycie - komentowali świadkowie.
Kierowca samochodu ciężarowego był w szoku, kiedy na swoim pasie zobaczył nagle volkswagen, zmierzający wprost "na czołówkę". Jego relacja na portalu gostynska.pl - KLIK
Po zderzeniu pojazdów maska ciągnika siodłowego została uszkodzona do tego stopnia, że mężczyzna nie mógł wysiąść z kabiny. Musiał przejść na stronę pasażera. W tym czasie po pomoc zadzwonili przejezdni kierowcy. Powiadomiono zespół ratownictwa medycznego, a następnie informacje o zdarzeniu otrzymała straż pożarna oraz policja. Dyżurny Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Gostyniu odebrał zgłoszenie o wypadku drogowym na wysokości skrzyżowania drogi wojewódzkiej 434 z szosą do Sikorzyna, z którego wynikało, że po zderzeniu dwóch pojazdów wewnątrz osobówki uwięziony jest kierowca.
- Po przybyciu na miejsce zdarzenia 2 zastępów z JRG w Gostyniu okazało się, że mężczyzna, który kierował Scanią nie odniósł obrażeń. Informowano, że prowadzący samochód osobowy podróżował sam. Widać było, że przy czołowym zderzeniu samochód osobowy siłą został odrzucony na bok, stanął w poprzek jednego z pasów ruchu - informuje asp. sztab. Sebastian Kasperkowiak, dowódca zmiany KP PSP w Gostyniu
Kierowca osobówki pozostał w środku auta. Strażacy po odnalezieniu dostępu do poszkodowanego, przy użyciu specjalistycznych narzędzi, przystąpili do uwalniania go. Na miejsce darzenia dojechał też zespół ratownictwa medycznego.
- Lekarz zbadał kierowcę, ale okazało się, że nie żyje. Zginął na miejscu - mówi. asp. sztab. Sebastian Kasperkowiak, dowódca zmiany KP PSP w Gostyniu.
Wszystkie służby pracują na miejscu wypadku. Jest też prokurator. Pod jego nadzorem ekipa dochodzeniowa KPP w Gostyniu ustala okoliczności zdarzenia. Policjanci prowadzą działania, które odpowiedzą na pytanie, co się stało, że kierowca nagle zjechał na lewy pas drogi i czołowo zderzył się z samochodem ciężarowym?
Mają trudny orzech do zgryzienia. Na jezdni nie ma śladów hamowania. Z relacji kierowcy ciężarówki wynika, że ani jeden ani drugi samochód nie wyprzedzały innych pojazdów. Wstępne ustalenia są takie, że kierowca ciężarówki jest trzeźwy.
[AKTUALIZACJA godz. 19.30]
Kilka godzin nieznana była tożsamość kierowcy samochodu osobowego, który zginął w tragicznym wypadku na trasie wojewódzkiej 434. Teraz już wiadomo, że był to 40-letni mieszkaniec powiatu gostyńskiego.Droga wojewódzka 434 wciąż jest nieprzejezdna, policjanci gostyńscy kierują uczestników ruchu na objazdy. Samochód marki Scania podczas zderzenia również został uszkodzony. Wezwano pomoc drogową, straż pożarna pomaga przy holowaniu samochodu ciężarowego.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.