Kto jechał samochodem? Jak doszło do wypadku? Odpowiedzi na te pytania szukają śledczy, badający okoliczności zdarzenia na drodze wojewódzkiej w Wijewie (powiat leszczyński).
Auto dachowało, pasażerowie wypadli z pojazdu
Doszło do niego dzisiejszej nocy (8 listopada).
Trzech młodych mężczyzn w wieku 17, 19 i 20 lat poruszało się oplem w kierunku Kaszczoru, kiedy na łuku drogi kierowca najprawdopodobniej stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w przydrożną barierę energochłonną, znak drogowy, a następnie auto wpadło do rowu, gdzie dachowało - opisuje wstępne ustalenia Komenda Miejska Policji w Lesznie.
Z informacji służb wynika, że osoby podróżujące oplem kabrioletem w chwili zdarzenia wypadły z pojazdu. 19- i 20-latek odnieśli obrażenia. Zostali przewiezieni do szpitala.
Policja ustala, kto kierował samochodem
Policja podaje, że wszyscy byli nietrzeźwi. Śledczy ustalają, kto siedział za kierownicą i jak dokładnie doszło do wypadku.Na miejscu, prócz policjantów i trzech zespołów ratownictwa medycznego, interweniowali strażacy zawodowi z Leszna oraz OSP Wijewo i Brenno.
Apelujemy o ostrożną jazdę i nie prowokowanie własnym zachowaniem tragicznych zdarzeń. Przyczynami najtragiczniejszych wypadków jest właśnie alkohol, nadmierna prędkość i po prostu... nieodpowiedzialność kierowców - zwraca uwagę policja.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.