Wielkopolska. Krotoszyn. Zespół Ratownictwa Medycznego. Nieprzytomny mężczyzna w Biadkach (powiat krotoszyński).
- ZRM z Krotoszyna w składzie podstawowym, bez lekarza, otrzymał zgłoszenie o nieprzytomnym, młodym mężczyźnie leżącym przed posesją, w miejscu publicznym - mówi Jakub Nelle, rzecznik prasowy Zespołów Ratownictwa Medycznego działających przy SP ZOZ w Krotoszynie.
Ratownicy medyczni po przyjeździe na miejsce natychmiast przystąpili do badania młodego mężczyzny. - Przeprowadzili badanie podmiotowe i przedmiotowe. Stwierdzili brak oznak życia, więc natychmiast wdrożyli zaawansowane czynności ratunkowe - dodaje Jakub Nelle.
Jeszcze w czasie prowadzonej reanimacji ratownicy medyczni z Krotoszyna wezwali do Biadek śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego z Michałkowa.
Walka o życie młodego mężczyzny w Biadkach była bardzo ciężka. Jednak ratownicy medyczni nie poddawali się i po półgodzinnej reanimacji udało im się przywrócić czynności życiowe poszkodowanego.
- Gdy śmigłowiec leciał na miejsce, naszym ratownikom medycznym udało się przywrócić czynności życiowe u tego młodego człowieka - mówi rzecznik prasowy Zespołów Ratownictwa Medycznego w Krotoszynie.
Pacjent został podłączony pod specjalistyczny sprzęt medyczny i po przylocie śmigłowca przekazany załodze Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, która przetransportowała go do szpitala.
Brawurowa akcja krotoszyńskich ratowników medycznych uratowała życie poszkodowanemu w Biadkach.
Jeden z ratowników medycznych biorących udział w akcji - Mikołaj Rabczewski - nie ukrywa, że to najlepszy prezent, jaki mógł dostać w dniu swoich imienin.
- Po 30 minutach reanimacji pacjent zaczyna wracać. Pacjenta przekazaliśmy Ratownikowi 21 w stanie ciężkim, ale stabilnym. I czy można dostać lepszy prezent na imieniny, niż odratowanie młodego człowieka? - wskazuje Mikołaj Rabczewski.