Poznańskie koziołki, znane jako Pyrek i Tyrek, znów pojawiły się na wieży Ratusza. Ich nieobecność była spowodowana poważnym uszkodzeniem mechanizmu. Przed rozpoczęciem remontu Starego Rynku, koziołki ukazywały się dwa razy dziennie. Teraz ponownie można je zobaczyć częściej.
Podtrzymujemy deklarację, którą złożyliśmy Miastu Poznań jeszcze w czasie remontu Starego Rynku. Koziołki będą dalej ukazywały się o godzinie 12.00 i 15.00, a być może również w dniach specjalnych, o godzinie 18.00 - mówi Tomasz Łęcki, dyrektor Muzeum Narodowego w Poznaniu.
Historia koziołków na Poznańskim Ratuszu
Koziołki pojawiły się na wieży ratuszowej w XVI wieku podczas renesansowej przebudowy ratusza. Kontrakt z zegarmistrzem Bartłomiejem Wolffem mówił o dwóch koziołkach trykających się przed każdym wybiciem godziny. W 1675 roku piorun zniszczył wieżę i zegar. Dopiero w 1913 roku Niemcy przywrócili koziołki. Po zniszczeniach z 1945 roku, mechanizm naprawiono w 1953 roku. W 2002 roku koziołki otrzymały imiona: Pyrek i Tyrek, symbolizujące pracowitość poznaniaków.
Dlaczego koziołków nie było na poznańskim rynku?
Nieobecność koziołków na wieży ratuszowej była spowodowana naprawą ich mechanizmu. Prace obejmowały zdemontowanie i przewiezienie do warsztatu poszczególnych części, gdzie specjaliści zajęli się likwidacją luzów i wymianą łożysk. Dzięki tym działaniom mechanizm został przywrócony do pełnej sprawności.
Renowacja koziołków na poznańskim ratuszu wymagała pracy zegarmistrza Krzysztofa Kurka
Koziołki wróciły na poznański ratusz dzięki staraniom Krzysztofa Kurka, zegarmistrza wieżowego, który od czterech lat dba o ten symbol miasta. Obecny mechanizm, zbudowany w 1991 roku, wymagał pilnej renowacji ze względu na znaczne zużycie.
Mechanizm jest unikatowy, prototypowy - mówi Krzysztof Kurek. - Zastosowano tam wiele teoretycznych rozwiązań charakterystycznych dla budowy maszyn. Pracował on 32 lata, samych skłonów wykonał około 140 tysięcy, co jak wiemy może powodować nieodwracalne uszkodzenia. Pękła prowadnica, która powoduje, że koziołek się kłania i wraca z powrotem do pozycji wyjściowej. Naprawiliśmy to, ale okazalo sie ze to był tylko początek łańcucha. Koziołki zostały zdemontowane, oczyszczone, wymieniono większość łożysk, pełniących funkcję rolek, przegubów.
Podczas naprawy zdemontowano reduktory, silniki i śrubę napędową. Figury koziołków wraz z prowadnicami zostały przewiezione do warsztatu w Puszczykowie, gdzie specjaliści likwidowali luzy na osiach i wymieniali wysłużone łożyska. Te prace były konieczne, aby zapewnić dalsze funkcjonowanie mechanizmu.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.