Wielkopolska. Pijany kierowca wracał z dyskoteki i uderzył w radiowóz.
Anonimowe zgłoszenie o pijanym kierującym odebrał dyżurny rawickiej policji około godziny 23.30 w sobotę.
Funkcjonariusze ruszyli we wskazanym kierunku w celu zatrzymania nierozważnego kierowcy. Patrol jadący z Topólki w stronę Konar (powiat rawicki), zauważył, że z przeciwnego kierunku nadjeżdża srebrne audi na krotoszyńskich tablicach rejestracyjnych, które odpowiadało opisowi ze zgłoszenia.
- Zawrócili i pojechali za tym samochodem. Dojeżdżając do skrzyżowania, kierujący zasygnalizował zamiar skrętu w prawo w stronę Dłoni, ale przez skrzyżowanie przejechał prosto. Policjanci nabrali pewności, że coś może być nie w porządku, włączyli w radiowozie sygnały świetlne i dzwiękowe, i podjęli próbę zatrzymania kierowcy - relacjonuje mł. asp. Katarzyna Starczewska dla portalu rawicz24.pl.
Jednak gdy zbliżyli się do samochodu, kierujący audi zjechał na pobocze, a po chwili "odbił" i uderzył w radiowóz.
Kierowcą okazał się być pijany 32-latek z gminy Krobia (powiat gostyński), który nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdem. Ilość alkoholu w wydychanym powietrzu wynosiła 2,3 promila alkoholu. Przy kolejnym badaniu, przeprowadzonym po niespełna godzinie na komendzie, urządzenie spektrometryczne pokazało już 3,9 promila.
Oprócz kompletnie pijanego kierowcy, w samochodzie znajdował się także nietrzeźwy współwłaściciel auta - 34-letni mieszkaniec gminy Kobylin (powiat krotoszyński).
32-latek odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, kierowaniem bez uprawnień oraz spowodowanie kolizji.
W policyjnej kii ceed uszkodzone zostały: przednia lampa, zderzak, maska i błotnik.