Wielkopolska. 26-letni mieszkaniec gminy Jarocin odpowie za podpalenie stodoły w Stefanowie. Swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem spowodował straty na około 500 tys. zł.
Chodzi o pożar, który w poniedziałek nad ranem wybuchł w stodole w Stefanowie. Żywioł strawił budynek wypełniony słomą oraz znajdujący się w pobliżu stóg złożony z 4 tysięcy bel. Ponadto nadpalona została przyczepa ciężarowa wraz z drewnem a stopieniu uległy foliowe rękawy sianokiszonki [ZOBACZ TUTAJ].
Jeszcze w trakcie trwania akcji gaśniczej policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzanego o podpalenie obiektu [ZOBACZ TUTAJ].
- Policjanci wykonujący na miejscu czynności w tej sprawie ustalili, że związek z pożarem może mieć 26-letni mieszkaniec gminy, znany kryminalnym z działalności przestępczej - relacjonuje asp. Agnieszka Zaworska, rzecznik prasowy KPP w Jarocinie. - Mężczyzna przebywał w stodole, palił papierosa, po czym wyrzucił niedopałek - opisuje policjantka.
Czytaj również: Powiesił się w piwnicy. Był problem z wezwaniem karetki [KLIKNIJ]
W momencie zatrzymania 26-latek miał prawie 0,4 promila alkoholu.
Mężczyzna usłyszał zarzut podpalenia. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara pozbawienia wolności na okres od 3 miesięcy do 5 lat. 26-latek przyznał się do jego popełnienia i złożył wyjaśnienia. Wobec podejrzanego prokurator rejonowy wydał postanowienie o zastosowaniu środka zapobiegawczego w postaci policyjnego dozoru.