Nowa cena będzie obowiązywać do 31 marca 2023 roku. Została ona wprowadzona automatycznie, co oznacza, że przedsiębiorcy nie muszą składać żadnych wniosków, aby obniżyć rachunki. Skorzystają na tym m.in. piekarnie, salony kosmetyczne, czy małe sklepy spożywcze.
Niższy gaz dla małych i średnich przedsiębiorców. Nowe ceny już obowiązują
Dotychczasowe ceny gazu dla tej grupy odbiorców wynosiły między 761 a 793 zł za MWh. Obniżka wynosi 150 złotych za megawatogodzinę – to o ponad 19 proc. mniej. Niższe ceny zaczęły obowiązywać 18 stycznia.Część przedsiębiorców zaczęła liczyć i... pytać, jak to możliwe, że dostawca może sobie nagle pozwolić na takie obniżki cen. Czy doszło do takich samych "cudów", jak w Orlenie, który – zdaniem wielu odbiorców – sztucznie zawyżał marże?
Henryk Mucha, prezes PGNiG OD z Grupy ORLEN, tłumaczy, że kontraktowanie paliwa gazowego odbywa się w perspektywie długoterminowej, stąd nie zawsze krótkotrwały spadek cen na giełdzie przekłada się, w krótkim terminie i w takim samym stopniu, na spadki cen dla klientów biznesowych.
Przykładem jest sytuacja, która miała miejsce od lipca do września 2022 roku, gdy giełdowe wyceny osiągały poziom nawet 1500 zł/MWh, a PGNiG Obrót Detaliczny nie podwyższał cennika dla klientów biznesowych i utrzymał go na stałym, prawie dwukrotnie niższym poziomie, czyli 793 zł/MWh
– przekonuje prezes Henryk Mucha.
Niezależnie od tego, kto ma rację, faktem jest, że jeszcze niedawno sytuacja małych przedsiębiorców wyglądała znacznie gorzej. W grudniu Sejm przyjął tzw. ustawę o maksymalnych cenach gazu. Posłowie odrzucili jednak poprawki Senatu dotyczące wsparcia dla małych i średnich firm.
Wielu przedsiębiorców wskazywało wówczas, że ta decyzja skończy się dla nich dramatycznie, m.in. bankructwem i koniecznością zakończenia działalności. Powodem były właśnie faktury za gaz – dwu-, a czasem trzykrotnie wyższe od poprzednich. Dla przykładu, jedna z piekarni płaciła wcześniej rachunki na poziomie trzech tysięcy, po podwyżce było to już 10 tysięcy.
Obniżka ceny gazu uratuje średnie i małe firmy?
Czy obniżka cen oznacza również obniżkę cen, np. pieczywa w piekarniach? Jeden z piekarzy, z którymi rozmawialiśmy, mówi nam, że nie ma na to żadnych szans.
My ledwo zipiemy. Ta obniżka oznacza, że być może uda nam się przetrwać. Mam nadzieję, że rządzący zdają sobie sprawę, iż to jest rozwiązanie na krótką metę. To tak jakby bolał nas ząb, ale zamiast iść do dentysty, to byśmy cały czas brali środki przeciwbólowe. Wiadomo, że to nie może się dobrze skończyć
– słyszymy od przedsiębiorcy.
Podobnego zdaniem jest właścicielka jednego z salonów urody. Jak mówi, wysokie rachunki doprowadziły ją do tego, że była zmuszona zwolnić jedną z trzech kosmetyczek. Teraz zastanawiała się nad zmianą lokalu na mniejszy.
A to w moim przypadku nie jest taka prosta sprawa. Ja ten lokal musiałam dostosować do wymogów sanitarnych. Jednak, jak zobaczyłam rachunek za prąd – prawie 10 tysięcy złotych – to zaczęłam brać różne opcje pod uwagę. Wcześniej płaciłam w granicach 3,5 tysiąca, różnica jest więc ogromna.
– tłumaczy właścicielka salonu. I dodaje:
Klientek też mamy coraz mniej. Wiadomo, że ludzie mają teraz inne priorytety i wiele kobiet odpuściło sobie stylizację paznokcie, czy masaże relaksujące. Co będzie z interesem? Czas pokaże, niczego nie da się teraz przewidzieć.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.