Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Nowym Tomyślu zatrzymali mężczyznę, który podczas nocnych lotów szkoleniowych oślepiał pilotów laserem. Do zdarzeń doszło w ubiegłym tygodniu w rejonie Lotniska Kąkolewo. Sprawca usłyszał zarzuty i stanie przed sądem.
Takie działanie nie tylko utrudnia prowadzenie maszyny, ale przede wszystkim stwarza realne zagrożenie dla bezpieczeństwa lotów - informuje mł. asp. Maja Pietruńko, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Nowym Tomyślu.
Lekkomyślne użycie lasera mogło doprowadzić do tragedii. Co grozi sprawcy?
Pierwsze zgłoszenie wpłynęło do dyżurnego nowotomyskiej komendy w piątkowy wieczór, 26 września.
Z relacji pilotów wynikało, że ktoś celowo kieruje w stronę kabiny samolotu silną wiązkę lasera. Na miejsce skierowano patrol, jednak mimo długotrwałej obserwacji funkcjonariusze nie zdołali ustalić źródła światła - relacjonuje nowotomyska funkcjonariuszka.
Następnego dnia znów doszło do podobnej sytuacji. Piloci wskazali obszar, z którego mógł świecić laser. Policjanci szybko zauważyli zielone światło i zatrzymali 37-latka. Mężczyzna usłyszał zarzut narażenia bezpieczeństwa lotów. Za taki czyn grozi grzywna, ograniczenie wolności albo nawet rok więzienia.
Kierowanie wiązki lasera w stronę samolotów, śmigłowców czy innych pojazdów to niebezpieczne i skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie, które może doprowadzić do poważnego wypadku i pociągnąć za sobą odpowiedzialność karną - przypomina mł. asp. Maja Pietruńko.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.