Kultowe miejsce nie tylko dla mieszkańców
Lasek Guć, bo właśnie o niego chodzi, był wszystkim mieszkańcom Nowego Miasta, ale również ludziom z innych, okolicznych miejscowości, bardzo dobrze znany. To właśnie tutaj co roku miały miejsce się słynne Wianki - impreza z okazji Nocy Świętojańskiej, podczas której odbywały liczne koncerty i inne zabawy, i która zawsze cieszyła się dużym zainteresowaniem. Tutaj też grały kolejne edycje Gardłoryków. Co prawda w ostatnim czasie zarówno Wianki, jak i Gardłoryki nie odbyły się ze względu na obostrzenia związane z koronawirusem, jednak chyba każdy kojarzy te wydarzenia.
Guć był popularnym miejscem wśród wędkarzy. Okolica była wyjątkowo piękna i tam też organizowano się liczne zawody wędkarskie. Wybierając się na spacer w okolice Warty, niemal zawsze można było spotkać kilku wędkarzy.
"Jest to kultowe miejsce, zwłaszcza dla osób tej starszej generacji. W latach 50. i 60. zawsze było tam dużo ludzi. Leżaki i kocyki nad brzegiem Warty ciągnęły się na kilometrowym odcinku. Latem i wiosną często odbywały się tam zabawy, przy okazji różnych świąt. Na taką imprezę kiedyś potrafiło przyjść 10 i więcej tysięcy ludzi" - mówi Wojciech Świerkowski z Nowego Miasta.
Miejsce schadzek, rodzinnych spacerów i zawodów sportowych
Ten lasek widział wiele pierwszych i zapewne ostatnich randek. Był popularnym miejscem spacerów. Ludzie poznawali się podczas odbywających się tam licznych wydarzeń i imprez. Przyjeżdżali z całej okolicy. Zapewne wiele jest par, które pierwszy raz spotkały się właśnie w Guciu.
"Pierwsze, kolejne i ostatnie randki - gdzie? No oczywiście, że w Guciu. Też by pewnie korony wyszumiały te wspomnienia, gdyby mogły. Ale teraz? Teraz już nic nie powiedzą! Nie ma już tych ławeczek, tych drzew, tych miejsc" - wspomina Agnieszka Król.
Również dzieci i młodzież szkolna doskonale znają to miejsce. To właśnie tam, gdy tylko zrobiło się ciepło, odbywały się zajęcia z WF-u czy międzyszkolne zawody w piłkę nożną na przyległym boisku.
W weekendy i nawet częściej, gdy zaczynało się robić coraz cieplej, przyjemniej i piękniej, Guć był celem niemal wszystkich rodzinnych spacerów.
"Gdy zimą pojechałem w to miejsce, od razu w uszach zabrzmiała mi muzyka z dni mojego dzieciństwa. Choć jesteśmy wychowani na rock and rollu to pamiętam, jak kiedyś grała tam taka kapela, gdzie była trąbka, saksofon i tego typu instrumenty. Ich brzmienie w lesie było niezapomniane. Zawsze gdy spacerowałem po Guciu, w głowie słyszałem właśnie tę melodię" - opowiada Wojciech Świerkowski.
Więcej niż zwykły las
Gdy internet obiegła informacja, że Guć został doszczętnie zniszczony przez szalejącą wichurę, wielu ludziom pękło serce. Z tym miejscem wiąże się wiele wspomnień i trudno pogodzić się z tym, że tak nagle po prostu zniknęło z powierzchni ziemi.
"Dla nas Guć, to nie jest tylko lasek, bo trudno mi nawet powiedzieć w czasie przeszłym, że „był”. Ta okropna wichura połamała nasze wspomnienia. Tego jej nie zapomnimy" - Agnieszka Król.
Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.