Mateusz Gliniany z Rawicza w styczniu usłyszał okrutną diagnozę. Ma guza mózgu - glejaka wielopostaciowego IV stopnia. Rodzina 37-latka nie zamierza jednak się poddać. Szansą na powrót do zdrowia jest kosztowna terapia w Niemczech. Zbiórka pieniędzy już się zaczęła.
Góz mózgu. Diagnoza poraziła Mateusza Glinianego i jego najbliższych
Mateusz Gliniany to trzydziestosiedmioletni mężczyzna, który dotychczas czerpał z życia pełnymi garściami. Jest mężem i ojcem - ma syna Jasia. Znajomi i rodzina znają go z jego zamiłowania do sportu. Kiedy tylko mógł, wykorzystywał wolną chwilę na jazdę na rowerze, bieganie, morsowanie.Przyjaciele znają go nie tylko jako urodzonego sportowca, ale także jako wspaniałego, energicznego i życzliwego człowieka. Nigdy nie umiał przejść obojętnie obok potrzebującego, wielokrotnie brał udział w biegach charytatywnych.
Nikt nie spodziewał się, że na aktywnego i energicznego rawiczanina i jego rodzinę rodzinę spadnie taki cios.
- Pewnego styczniowego dnia, który wydawał się równie spokojny, jak wszystkie inne dotychczas, mój mąż Mateusz zaczął odczuwać niepokojące dolegliwości. Zaczęło się od bólu głowy i dziwnie spokojnego zachowania, jak na niego. To jednak nas nie wystraszyło jeszcze. Jednak nagłe zaburzenia mowy i zaniki pamięci zaniepokoiły nas na tyle, że udaliśmy się do szpitala na badanie tomograficzne głowy. Tego samego dnia dowiedzieliśmy się o guzie mózgu. Ta okrutna informacja uderzyła w naszą rodzinę, a my sami, nie mogąc i nie chcąc w nią uwierzyć, nie wiedzieliśmy, co dalej robić - opowiada Dagmara Gliniany, żona Mateusza dla portalu rawicz24.pl.
"Mateusz na to nie zasłużył"
- Czekając na wynik histopatologiczny, lekarze poinformowali nas, że to nie koniec walki o życie mojego męża. Z powagą w głosie oznajmili, że nie jest to zwykły guz. Wyrok brzmiał: glejak wielopostaciowy IV stopnia. Mateusz na to nie zasłużył! Nasze życie w jednej chwili zamieniło się w najgorszy koszmar. W głowie kłębiło sie wiele pytań. „Dlaczego Mateusz?” „Czemu trafiło na naszą rodzinę?” - mówi Dagmara Gliniany.
Rawiczanin potrzebuje kosztownej terapii w Niemczech. Jak pomóc?
- Wierzymy w szczęśliwe zakończenie. Rodzina, przyjaciele i współpracownicy już okazali nam ogromną pomoc. Będziemy wdzięczni każdemu, kto pomoże nam uzbierać niezbędne środki na leczenie, zakup leku, dojazdy, zakwaterowanie - mówi Dagmara Gliniany.
Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0257162 Mateusz
Szczegółowe informacje na temat stanu zdrowia Mateusza i zbióki udostępniane są na fanpage'u na Facebooku - Biegiem po ŻYCIE
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.