reklama

Leżała nieprzytomna i zmarznięta w okolicy lasu. Mogło się skończyć tragicznie

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: zdjęcie poglądowe / archiwum

Leżała nieprzytomna i zmarznięta w okolicy lasu. Mogło się skończyć tragicznie - Zdjęcie główne

Leżała nieprzytomna i zmarznięta w okolicy lasu. Mogło się skończyć tragicznie | foto zdjęcie poglądowe / archiwum

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościPolicjantów z Ostrzeszowa, a także ościennych jednostek, zaangażowano w poszukiwania 42-letniej kobiety. Wyszła z domu i przez kilka kolejnych godzin nie było z nią kontaktu. Mieszkankę gminy Ostrzeszów odnaleziono w okolicach lasu - nieprzytomną i zziębniętą. - Dzięki zaangażowaniu i szybkiej reakcji służb udało się zapobiec tragedii - podkreśla st. asp. Magdalena Hańdziuk z miejscowej policji.
reklama

Zgłoszenie o zaginięciu 42-latki rodzina zgłosiła do Komendy Powiatowej Policji w Ostrzeszowie 8 stycznia, około godz. 19.30.

Wynikało, że kobieta ostatnio widziana była około godziny 16:00 i od tego czasu nie można było nawiązać z nią kontaktu, ani też nie powróciła do miejsca zamieszkania - relacjonuje st. asp. Magdalena Hańdziuk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Ostrzeszowie.

Ze względu na złe warunki pogodowe - spadek temperatury do -10 °C, wszyscy policjanci w służbie - zarówno z Ostrzeszowa, jak i sąsiednich jednostek, zostali zaangażowani w poszukiwania kobiety.

42-latkę udało się odnaleźć w okolicy kompleksu leśnego na terenie gminy Ostrzeszów.

Była ona zmarznięta i nieprzytomna. Za pośrednictwem dyżurnego na miejsce wezwano Zespół Ratownictwa Medycznego - informuje rzeczniczka prasowa KPP Ostrzeszów.

reklama

Policjanci udzielili pierwszej pomocy do czasu przyjazdu karetki. Kobieta, odzyskując świadomość, została umieszczona w radiowozie - by się ogrzać.

Dzięki zaangażowaniu i szybkiej reakcji służb udało się zapobiec tragedii. Nie przechodźmy obojętnie obok tych, którzy mogą być narażeni na wychłodzenie organizmu lub potrzebują pomocy - tłumaczy funkcjonariuszka.

To kolejny przypadek z ostatnich dni, kiedy - na szczęście - pomoc nadeszła w porę. W nocy z niedzieli na poniedziałek (8 stycznia) mieszkańcy wioski pod Wągrowcem odnaleźli śpiącego w leśnej altance przy -14°C mężczyznę. Trafił do noclegowni. Z kolei w grudniu, mieszkaniec Miłosławia poinformował o zziębniętym 56-latku leżącum w opuszczonym budynku na terenie miasta. Temperatura jego ciała wynosiła zaledwie 30 stopni. Mężczyznę przewieziono do szpitala we Wrześni. 

reklama

Utrzymujące się na dworze niskie temperatury mogą przyczynić się do wielu zdarzeń, powodujących bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia lub życia człowieka. Widzisz osobę potrzebującą pomocy - zadzwoń.  Dzięki swojej reakcji możesz uratować czyjeś życie - apeluje st. asp. Magdalena Hańdziuk.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Chcesz przeczytać cały artykuł? Wystarczy, że założysz konto lub zalogujesz sie na już istniejace

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama