Czwartkowy popołudniowy patrol dwóch policjantów z Jastrowia sierż. sztab. Damiana Kledzika i post. Wojciecha Kulaska na długo zostanie w pamięci funkcjonariuszy. Nagle przy radiowozie zatrzymał się samochód, z którego wybiegła kobieta z niemowlakiem w rękach. Dziecko było sine, nie oddychało, a mama była przerażona. Policjanci udrożnili drogi oddechowe i przywrócili oddech maleństwa. Po chwili dziecko się uspokoiło, a mama płakała już tylko z radości. Na miejsce przyjechała karetka, by zbadać maleństwo.
"Służba policyjna jest nieprzewidywalna i tak naprawdę nigdy nie wiemy co się wydarzy. Pomagamy i chronimy to nie jest tylko slogan! Panowie szacunek za opanowanie. A dla maleństwa i mamy życzymy dużo zdrowia" - czytamy na stronie Wielkopolskiej Policji na FB.
Trzymiesięczny Wiktor i jego mama mają się dobrze. Są bardzo wdzięczni, bo bez policjantów, którzy zachowali zimną krew, sytuacja mogłaby mieć tragiczny koniec.
ZOBACZ podziękowanie mamy dziecka dla bohaterskich policjantów:
Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.