Zwłoki dwóch córek w wieku 7 i 13 lat oraz nieprzytomną żonę znalazł po powrocie do domu mieszkaniec Kobylej Góry - powiedział w czwartek Polskiej Agencji Prasowej bryg. Piotr Mazurkiewicz, komendant PSP w Ostrzeszowie.
Dramat w Kobylej Górze. Dwie dziewczyni nie żyją, ich matka w ciężkim stanie
Policja ze względu na postępowanie wszczęte przez miejscową prokuraturę nie udziela w sprawie tragedii praktycznie żadnych informacji. Wiadomość o makabrycznym odkryciu najpierw trafiła do PSP. Pod numer alarmowy 112 miał zadzwonić ojciec czteroosobowej rodziny. Informował, że po powrocie do domu znalazł w mieszkaniu ciało jednej z córek i żony.
- Po dojeździe na miejsce okazało się, że poszkodowane są trzy osoby, dwie z nagłym zatrzymaniem krążenia - powiedział komendant.
Według radia RMF FM, dziewczynka miała ranę ciętą szyi. W drugim pomieszczeniu znajdowały się zwłoki młodszego z dzieci. Dziewczynka miała takie same obrażenia jak starsza siostra. Dzieci nie udało się uratować.
Policja wyjaśnia okoliczności tragedii
Natomiast, jak podaje portal fakt.pl, w łazience leżała nieprzytomna 47-letnia kobieta, również z raną ciętą na szyi. U niej udało się przywrócić czynności życiowe. Została zabrana śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala.Niektóre media domniemują, że dzieci mogła zabić matka, która następnie targnęła się na własne życie. To wyjaśnia prokuratura.
- Nie mogę podawać szczegółów. Faktycznie zostaliśmy poinformowani o znalezieniu zwłok dwójki dzieci w wieku 9 i 13 lat. Na razie nie kategoryzujemy tego wydarzenia w żaden sposób. Nie wykluczamy żadnej wersji, ani zabójstwa i próby popełnienia samobójstwa przez matkę ani napaści ze strony innej osoby. Więcej informacji będzie udzielać później prokuratura - powiedziałą "Faktowi" st. asp. Magdalena Hańdziuk z policji w Ostrzeszowie.
[AKTUALIZACJA, 21.04.]
Matce dziewczynek udało się przywrócić czynności życiowe, obecnie w stanie cięzkim przebywa na oddziale intensywnej opieki medycznej w szpitalu w Kaliszu.
- Jej stan jest ciężki - powiedział PAP rzecznik prasowy placówki Paweł Gawroński.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że najmłodsze dziecko zostało uduszone, z kolei starsza dziewczynka i jej matka miały rany cięte.
Prokuratura wszczęła postępowanie
Jak informuje portal wlkp24.info prokuratura wsczęła postępowanie.
– Prowadzone jest postępowanie przygotowawcze w sprawie przestępstwa z artykułu 148 par. 1 Kodeksu Karnego, czyli zabójstwa. Na tym etapie postępowania, z uwagi na jego dobro, więcej informacji nie mogę udzielić – przekazał portalowi Marcin Kubiak z Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.
Matce postawiono zarzut
Kilka dni temu matce dzieci postawiono zarzut zabójstwa. Z ustaleń śledczych wynika, że 47-latka miała zabić dzieci, a następnie próbować odebrać sobie życie. Udało się ją uratować.Treści złożonych przez kobietę wyjaśnień prokuratura nie ujawnia.
Przeczytaj także: Wybuch gazu pod Piłą. Cztery osoby ranne. Ludzie stracili dach nad głową
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.