Polscy strażacy w Szwecji. Ogromne pożary w środkowej Szwecji sprawiły, że tamtejsi strażacy nie dawali sobie z nimi rady. Polski rząd złożył ofertę pomocy.
W skład grupy, która wyjechała na pomoc do Szwecji wchodzi prawie 140 strażaków oraz 44 pojazdy ratowniczo-gaśnicze.
- Jestem w szoku, że Polacy tak chętnie ruszyli nam na pomoc. Podobno nawet jedzenie swoje przywieźli - pisze jeden ze szwedzkich internautów.
- W akcji gaszenia pożarów biorą udział głównie ratownicy z województwa zachodniopomorskiego i wielkopolskiego (po 65 strażaków i po 20 pojazdów z każdego z tych województw). Dodatkowo wspierają ich strażacy z Mazowsza i Komendy Głównej PSP (9 ratowników i 4 pojazdy) - czytamy na stronie jarocinska.pl.
Szwedzi witali polskich strażaków brawami i okrzykami „Tack Polen” (dziękuję Polsce).
Droga jak przez piekło... Powodzenia bracia, wróćcie w takim samym składzie - czytamy na jednej ze strażackich stron społecznościowych.
- Tylko czy my też będziemy pamiętać o Polsce, gdy będzie potrzebowała pomocy? – pisze internauta Ingrid.
- Mniej więcej od Goteborga do samej Uppsali stali przy drodze. Krzyczeli „dziękujemy”, machali polskimi i szwedzkimi flagami. Niektórzy wywieszali biało-czerwone flagi w oknach, jeszcze inni jechali za nami i pokazywali kciuki w górę. W ten sposób dziękowali Polakom, że tu są. A kiedy wieczorem przyjechaliśmy na miejsce, okazało się, że ktoś zostawił dla nich dwie torby z czekoladą - informuje sierżant Emil Bukowiecki dla portalu gazeta.pl
Misja planowana jest na okres do 14 dni - czytamy w komunikacje prasowym Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Zobacz jak Szwedzi witali polskich strażaków [WIDEO]