Raporty i badania bywają nudne, ale my znaleźliśmy dla was prawdziwą perełkę. Wiemy, w których polskich miastach klienci są najbardziej hojni pod względem dawania napiwków, a w których niemal trzęsą się, zostawiając każdą dodatkową złotówkę. Macie krewnych lub przyjaciół w tych częściach kraju? To macie też świetny temat do rozmowy przy kolejnym spotkaniu.
Dajesz napiwki czy uważasz, że powinna wystarczyć "dobra pensja" od pracodawcy?
Platforma edukacyjna Preply przeprowadziła badanie ankietowe wśród około 1.550 mieszkańców z 19 największych miast w Polsce. Firma postanowiła sprawdzić, w których regionach najbardziej opłaca się (pod kątem napiwków, a nie pensji) pracować w gastronomii czy hotelarstwie.To właśnie dwie branże, w których pracownicy mogą najczęściej liczyć na dodatkowe parę złotych "za fatygę". Badanie zostało zatytułowane " Najbardziej hojne miasta w Polsce". W ankiecie autorzy poprosili respondentów o wybranie z poniższych stwierdzeń tych, z którymi się zgadzają:
- Daję napiwki regularnie.
- Daję napiwek tylko wtedy, gdy obsługa była doskonała.
- W moim mieście ludzie rzadko dają napiwki.
- Dawanie napiwków to dobry zwyczaj i nieuprzejmie jest ich nie dawać.
- Napiwki nie powinny być potrzebne, jeśli wypłacane są dobre pensje.
- W moim mieście dawanie napiwków jest normalne.
- Zazwyczaj nie daję napiwków.
- W moim mieście większość ludzi daje napiwki.
- Żadne z powyższych.
Jak Poznań wypada w rankingu?
Z wyników badań Preply wynika, że mieszkańcy niektórych miast w Polsce są bardziej skłonni do dawania napiwków niż inni.
Na podstawie odpowiedzi udzielonych przez respondentów, obliczyliśmy średnią wysokość napiwku, jaką zostawiają mieszkańcy poszczególnych miast. Dzięki temu możemy porównać, które miasta są bardziej hojne, a które skąpsze w skali od jednego do dziesięciu - informują autorzy badania.
Z zestawienia wypada, że Lublin to miasto, w którym daje się największe napiwki.
Jeśli więc pracujesz w sektorze hotelarskim, pomyśl o znalezieniu tam pracy. Nie oczekuj jednak dużej wdzięczności, jeśli pracujesz jako kelner w Poznaniu, ponieważ to miasto, w którym daje się najmniejsze napiwki - wskazują autorzy rankignu.
Zgadzacie się z tą opinią? Piszcie w komentarzach.
A jeśli chcesz wiedzieć, jak poszczególne miasta wypadły w rankingu, wróć do początku artykuł i zajrzyj do naszej galerii
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.