Planowane na godzinę 10:00 w niedzielę, 27 kwietnia, otwarcie bram Międzynarodowych Targów Poznańskich - podczas ostatniego dnia Motor Show - zostało opóźnione. Rankiem na skrzynkę kontaktową Radia Poznań oraz do pracowników targów dotarła wiadomość o potencjalnym zagrożeniu bombowym.
Ta informacja natychmiast trafiła do policjantów. W związku z zaistniałą sytuacją, budynek został zamknięty dla odwiedzających i dokładnie sprawdzony przez policjantów z Nieetatowej Grupy Rozpoznania Minersko-Pirotechnicznego KMP w Poznaniu oraz Przewodników Psów Służbowych z czworonożnymi partnerami. Nie znaleziono jednak żadnych niebezpiecznych materiałów - relacjonuje podkom. Łukasz Paterski, oficer prasowy Komendy Miesjkiej Policji w Poznaniu.
Już dzień później, 28 kwietnia, policjanci namierzyli sprawcę fałszywego alarmu.
Początkowo do sprawy zatrzymano dwie osoby, jednak działania policjantów z Wydziału Kryminalnego i Dochodzeniowo-Śledczego KMP w Poznaniu potwierdziły ostatecznie, że podejrzany o ten czyn jest tylko jeden z mężczyzn - wyjaśnia podkom. Łukasz Paterski. - Okazał się nim 38-letni mieszkaniec Poznania.
Mężczyzna usłyszał zarzut zawiadomienia o fałszywym alarmie bombowym.
Przyznał się do winy - informuje oficer prasowy KMP w Poznaniu.
Sąd, na wniosek prokuratury, postanowił o aresztowaniu 38-latka na okres 2 miesięcy. Grozi mu do 8 lat więzienia.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.