reklama

Areszt dla nożownika z Poznania. Mężczyźnie postawiono zarzut zabójstwa pięciolatka

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: zdjęcie poglądowe / archiwum rawicz24.pl

Areszt dla nożownika z Poznania. Mężczyźnie postawiono zarzut zabójstwa pięciolatka - Zdjęcie główne

Areszt dla nożownika z Poznania. Mężczyźnie postawiono zarzut zabójstwa pięciolatka | foto zdjęcie poglądowe / archiwum rawicz24.pl

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościSąd Rejonowy w Poznaniu zdecydował w piątek (20 października) o tymczasowym aresztowaniu Zbysława C. Mężczyzna w środę ugodził nożem 5-letniego przedszkolaka. Zdaniem śledczych, malec był przypadkową ofiarą mężczyzny.
reklama

Na sali rozpraw nie było na podejrzanego. Reprezentował go obrońca. Mężczyzna decyzją sądu trafi na trzy miesiące do aresztu. Dzień wcześniej Prokuratura Okręgowa w Poznaniu podała, że zapadła decyzja o przedstawieniu mu zarzutu zabójstwa. Zbysław C. ranił dziecko nożem. Cios okazał się śmiertelny. 

Jest decyzja sądu. Nożownik, który śmiertelnie dźgnął 5-latka trafi na oddział szpitalnego aresztu śledczego

Śledczy przyznali, że mężczyzna nie brał udziału w czynnościach procesowych, ponieważ nie pozwalał na to jego stan zdrowia. Prokurator Łukasz Wawrzyniak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu, przekazał, że mężczyzna cierpi na schorzenia neurologiczne. 

W piątek, jak poinformował TVN24, lekarze zdecydowali o możliwości wypisania Zbysława C. ze szpitala. Mężczyzna został zaopatrzony w niezbędne leki i ma trafić na oddział szpitalny aresztu śledczego. Ma być tam izolowany. 

reklama

Zbysław C. nie był wcześniej karany. Jego zachowanie budziło jednak wątpliwości 

Tragedia rozegrała się w środę (18 października) w rejonie skrzyżowania ulic Łukaszewicza i Karwowskiego. Do grupy przedszkolaków, która wybrała się na wycieczkę na pocztę, podszedł do mężczyzna i zaatakował nożem pięcioletnie dziecko. Ciężko ranny chłopczyk najpierw był reanimowany na miejscu. Potem został przewieziony do Szpitala Klinicznego im. Karola Jonschera w Poznaniu. 

W walkę o jego życie było zaangażowane pół szpitala. Byliśmy gotowi na przyjazd tego chłopczyka. Mój zespół to byli aniołowie, którzy próbowali ze szponów śmierci wyrwać to dziecko. Teraz wszyscy są roztrzęsieni - mówił w rozmowie z TVN24 chirurg - prof. Przemysław Mańkowski, chirurg ze Szpitala Klinicznego im. Karola Jonschera.

reklama

Służby przesłuchały świadków i zabezpieczyły okoliczny monitoring. Dzięki temu udało im się ustalić, że 71-latek wcześniej zaczepiał ekspedientkę w jednym z osiedlowych sklepów oraz mężczyznę na ulicy. Oboje go zignorowali. 
Dopiero potem podszedł do grupki tych dzieci i stwierdził, że "wszystkich zabije" i zaatakował - relacjonował prokurator Michał Wawrzyniak. 
Mężczyzna po tym jak ciężko ranił 5-letniego Maurycego, zaczął uciekać. Zatrzymała po policjantka po służbie, z pomocą świadków. Okazało się, że zaatakował 71-letni Zbysław C. - mieszkaniec kamienicy znajdującej się nieopodal miejsca, w którym doszło do tragedii. Nie był wcześniej karany. Po ataku okoliczni mieszkańcy przyznali, że już wcześniej jego zachowanie mogło niepokoić. Jednak nikt o tym fakcie nie powiadomił policji. 

reklama

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Chcesz przeczytać cały artykuł? Wystarczy, że założysz konto lub zalogujesz sie na już istniejace

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama