Najsłynniejsi strongmani w Europie rywalizowali w Gostyniu. Coś na grzbiet, coś na bark

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Agata Fajczyk

Najsłynniejsi strongmani w Europie rywalizowali w Gostyniu. Coś na grzbiet, coś na bark - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
179
zdjęć

foto Agata Fajczyk

reklama
Udostępnij na:
Facebook
SportOśmiu strongmenów, jednych z najlepszych w Europie, rywalizowało na gostyńskim rynku. Viking European Strongman Cup - to było niezwykłe widowisko dla mieszkańców miasta i regionu. Za to dla głównych bohaterów przeciąganie autobusu czy przerzucanie worków, których ciężkość z każdą minutą rosła, to pestka. Gościem specjalnym imprezy był Krzysztof Radzikowski - jeden z najlepszych polskich i światowych siłaczy.
reklama

Widzowie, którzy nie chcieli przegapić imprezy, za to postanowili na własne oczy zobaczyć, co potrafią najsłynniejsi siłacze, zgromadzili się przy gostyńskich fontannach na rynku – to właśnie tam rozpoczęła się rywalizacja w Mistrzostwach Polski. Zawodnicy mieli za zadanie przeciągać autokar z firmy UTH Przemysława Ludwiczaka, w szelkach, na torze o długości 20 metrów.

Liczył się czas. Ta konkurencja była dedykowana właścicielowi pojazdu, który sponsorował imprezę. Oprócz szelek, do których przymocowany był łańcuch, zawodnikom pomagała naprężona lina. Widać było, że strongmani są w pełni sił, poszło im szybko. Śmiało można powiedzieć, że dla nich była to rozgrzewka, przed pozostałymi konkurencjami. 

Pozostałe konkurencje, w jakich mieli rywalizować umięśnieni mężczyźni, wylosowała Aleksandra Kulak, córka burmistrza gminy Gostyń. 

- 26 różnych konkurencji, 6 koszyków. W jednym są konkurencje do wyciskania na dłoń, w drugim mam wszystko, co jest do poniesienia w martwym ciągu, bądź schody. W trzecim koszyku są wszystkie konkurencje chwytowe, w czwartym – wszystko co jest związane z samochodami, czyli pchanie auta, ciągnięcie w siadzie lub w szelkach – bez liny, z liną. Pięty koszyk to już tradycja strongmena, czyli kule - albo na bark, na ring. W szóstym koszyku są konkurencje biegane, rzutowe, sprawnościowe – wyjaśniał widzom spiker.

Ola Kulak wylosowała dla rywalizujących coś na grzbiet, na bark, coś na mocny chwyt, coś z kategorii martwych ciągów,. 

Ostatecznie siłacze w Gostyniu zmierzyli się w: 

  1. schody - załadunek 3 elementów o wadze 220 kg na czas (konkurencja dedykowana sponsorowi MANN+HUMMEL FT POLAND)
  2. rzucadło - worki na wysokość 4,7 m na czas,
  3. wiązania:
  • spacer farmera 140 kg na 15 m
  • YOKI 400 kg na 15 metrów na czas
  • WORKI - NA PLATFORMĘ 2X100 KG
  1.  HANTLE - NA ILOŚĆ o wadze 80,90,100 kg w czasie 90 s
  2. ZEGAR NA MOTOCYKLU o wadze 300 kg na odległość
więcej informacji wkrótce

 

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Artykuł pochodzi z portalu gostynska.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Chcesz przeczytać cały artykuł? Wystarczy, że założysz konto lub zalogujesz sie na już istniejace

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama