Przypomnijmy, o co jest cała afera. Władze gminy Krotoszyn zaplanowały reorganizację szkół wiejskich w Brzozie, Gorzupi, Roszkach i Świnkowie. W szkole filialnej w Brzozie, w której obecnie funkcjonują klasy I - III i oddział przedszkolny mają pozostać jedynie przedszkolaki, a 8-klasowe podstawówki w Gorzupi, Roszkach i Świnkowie mają zmienić się w placówki z klasami I - III. To wywołało sprzeciw lokalnych społeczności.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Gmina Krotoszyn. Mieszkańcy sprzeciwiają się reorganizacji szkół w Gorzupi, Świnkowie, Roszkach i Brzozie [ZDJĘCIA]
Gorzupia - burzliwa dyskusja mieszkańców z władzami gminy w sprawie szkoły
Atmosfera w sali wiejskiej w Gorzupi była gorąca. I choć mieszkańcy pozwolili władzom Krotoszyna - burmistrz Natalii Robakowskiej i jej zastępcy Cezararemu Grendzie - przedstawić swoje zdanie, to widać było, że argumenty rządzących ich nie przekonują.Włodarze wskazywali na ogromne koszty, które pochłania oświata, malejącą liczbę dzieci w szkołach oraz trudną sytuację budżetową.
Cezary Grenda i Natalia Robakowska przygotowali wyliczenia. Wskazali, ile dzieci jest w poszczególnych szkołach [KLIKNIJ] i pokazywali tabele obrazujące jak wydatki na oświatę rosły w poprzednich latach.
Z punktu odpowiedzialności, którą teraz ponoszę jako burmistrz Krotoszyna, czuję się w obowiązku, żeby państwu nakreślić sytuację finansową gminy, przede wszystkim z ostatniego roku. I to jest sytuacja, którą - podkreślam - zastałam. To nie jest moje widzimisię, to nie jest coś, na co miałam wpływ, to jest sytuacja zastana - podkreślała Natalia Robakowska.
Mieszkańcy nie omieszkali jej jednak przypomnieć, że - zanim została burmistrzem Krotoszyna - była wieloletnią radną rady miejskiej i razem z Samorządową Inicjatywą Obywatelską współrządziła w koalicji z Polskim Stronnictwem Ludowym.
"Przecież pani przez 12 lat współrządziła tą gminą"
To Natalii Robakowskiej wytknęła także obecna na spotkaniu radna miejska z ramienia Prawa i Sprawiedliwości - Sławomira Kalak.
Pani burmistrz, przecież pani przez 12 lat współrządziła tą gminą. Jako radni jesteśmy informowani o tym jak wygląda budżet gminy, dostajemy materiały, widzimy jak to wygląda, więc nie wiem, co było ukryte - wskazała Sławomira Kalak, za co została nagrodzona gromkimi brawami z sali.
Stwierdziła także, że radni nie wiedzieli o planach reorganizacji szkół wiejskich w Brzozie, Gorzupi, Świnkowie i Roszkach i dowiedzieli się o tym dopiero, gdy dostali materiały na kolejną sesję rady.
My, jako radni, nie zostaliśmy poinformowani o propozycji, którą państwu przedstawiono. Najpierw państwo się dowiedzieliście, a my dopiero w ubiegły piątek otrzymaliśmy materiał na komisje, z którego dowiedzieliśmy się, jak ma wyglądać reorganizacja oświaty - mówiła.
Mieszkańcy Gorzupi murem za szkołą
Mieszkańcy Gorzupi do spotkania z władzami gminy przygotowali się bardzo dobrze. Dyrektor szkoły przedstawiła osiągnięcia placówki, dofinansowania jakie udało się pozyskać i podkreślała, jak ważna dla dzieci jest bliskość szkoły i fakt, że szkoła to nie tylko miejsce nauki, ale także centrum lokalnej społeczności.
Moim zdaniem, dobro dziecka to nie tylko dobrze wyposażona sala gimnastyczna. To miejsce, w którym dziecko czuje się dobrze, bezpiecznie, blisko domu i o to proszą mnie dzieci tutejszej placówki - by mogły kontynuować naukę w tutejszej szkole, w szkole, którą tworzy cała społeczność szkolna, rodzice i społeczeństwo lokalne. Jesteśmy jedną wspólną szkolną rodziną i nie chcemy tego burzyć - podkreślała Aldona Paszek.
Mieszkańcy Gorzupi wyznaczyli także swoją reprezentantkę, która również przedstawiła władzom lokalnym wyliczenia. Wskazała, że w szkole w Gorzupi uczy się podobna liczba dzieci jak w innych szkołach miejskich, a koszt gminy w przeliczeniu na jedno dziecko jest w Gorzupi jednym z niższych.
U nas dzieci są. Było 55 w 2018 roku, w tej chwili mamy 72. To jest największa liczba w tych ostatnich latach, czyli szkoła się rozwija. (...) Przenalizowaliśmy sobie koszty. Jesteśmy najlepiej gospodarną szkołą pod względem kosztu jednostkowego i kosztu całkowitego. Na ucznia w naszej szkole koszt wynosi 28 tysięcy złotych. Porównując do szkoły w Orpiszewie - tam koszt to 38 tysięcy na ucznia. 10 tysięcy różnicy - wskazała przedstawicielka rodziców dzieci ze szkoły w Gorzupi.
Gorzupia. Mieszkańcy i władze gminy wypracowali kompromis
Dyskusja kilka godzin i momentami była bardzo burzliwa. Widać to na zamieszczonym poniżej filmie. W końcu jednak udało się wypracować pewien kompromis.Obie strony zdecydowały, że dadzą sobie czas na głębsze przeanalizowanie sytuacji oświatowej w gminie i wypracowanie wspólnego stanowiska.
Burmistrz Krotoszyna zgodziła się wycofać z najbliższej sesji uchwały w sprawie reorganizacji szkół, a mieszkańcy wyznaczą swoją delegację, która będzie brała udział w rozmowach.
Dzisiaj mamy rozmowy w Gorzupi, jutro będą w Świnkowie, pojutrze będą w Roszkach i podejrzewam, że atmosfera rozmów będzie podobna. Więc ja przyjmuję te argumenty. (...) Przypuszczam, że dobrym znakiem z naszej strony też będzie ukłon w państwa stronę, odłożenie tego w czasie, ale tak, żebyśmy ze spokojem siedli do stołu i porozmawiali o konkretnych rozwiązaniach, nie tylko z punktu widzenia szkoły w Gorzupi, w Roszkach, w Świnkowie czy w Brzozie, ale globalnie - podkreślała Natalia Robakowska.
Materiał wideo z zebrania na portalu krotoszynska.pl - KLIKNIJ
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.