Wielkopolskie miasto cudem Polski 2024 w plebiscycie National Geographic. Warto tam pojechać [ZDJĘCIA]

Naszą wycieczkę zaczniemy w Jarocinie. Stąd kierujemy się na odnowioną w 2013 r. drogę w kierunku Żerkowa i dalej przez Raszewy, Przybysław, Komorze Przybysławskie do Rudy Komorskiej. Kilometr za Rudą Komorską trafiamy na wieś o swojskiej nazwie Zamość, gdzie zobaczymy kilka bocianich gniazd, które tu co roku znajdują lokatorów.  

Tuż za Zamościem skręcając w boczną drogę na Modlicę - po ok. 1,2 km jazdy możemy dojść do ujścia Prosny (szesnastej pod względem długości rzeki w Polsce o długości 217km) do Warty - trzeciej rzeki w Polsce o długości 808 km. Cieki te wyraźnie różnią się kolorami. Warta wydaje się być czystsza, a rozdziela je niewielki cypel, na którym można na chwilę przysiąść.

Ostatnie 100 metrów, to ścieżka prowadząca przez nadrzeczną roślinność pełną ptactwa. Widać tam także obecność pracowitych bobrów. Miejsce koniecznie trzeba zobaczyć. Dojazd i dojście do ujścia, po zjeździe z drogi głównej, wraz z czasem na krótki relaks i parę zdjęć zajmie nam nie więcej niż godzinę.

Z Zamościa po 3 kilometrach dojeżdżamy do drogi 442 łączącej Wrześnię z
Kaliszem, na której po zjeździe w lewo po ok. 1,5 km znajdziemy się na moście na Warcie, z której rozpościera się widok na Pyzdry. To obecnie niewielka 3-tysięczna miejscowość, a dawniej miasto o wielkim znaczeniu i niezwykle bogatej historii, jedną z najważniejszych w Wielkopolsce. Gród istniał prawdopodobnie już w X w., a prawa miejskie Henryk Pobożny nadał mu przed 1257r.  Bardziej dociekliwych odsyłamy do podręczników historii. Ciekawostką dla jarociniaków może być to, że nasze miasto przez kilka wieków od średniowiecza aż do XIXwieku należało do powiatu pyzdrskiego.

Pyzdry były wielokrotnie niszczone zarówno w wyniku działań wojennych jak i przez pożary i epidemie. Efektem tego jest fakt, że ilość obiektów zabytkowych w Pyzdrach jest stosunkowo niewielka, biorąc pod uwagę bogate dzieje i znaczenie tego miasta. Na przykład, z 7 kościołów jakie istniały, pozostały tylko 2. Mimo tych strat miasto ma swój historyczny klimat i warto tu spędzić kilka godzin. 

Na samym Rynku posadowione są 2 pomniki - Henryka Pobożnego, zwany pomnikiem 700-lecia miasta, a drugi POW z 1995r. - stanowiący niejako replikę zniszczonego przez hitlerowców monumentu z 1919 r.

Można przejść się dookoła Rynku, gdzie zauważymy dwa drewniane domy jeszcze z
XVIII w (jeden z nich, z 1768 r., kryty łamanym dachem). Za jedną z bram mieści się nietypowy, ciekawie zaprojektowany plac targowy (zdjęcie poniżej). 

Koniecznie trzeba przejść się ulicą Kaliską, gdzie prócz historycznego układu urbanistycznego z XIII-XIX wieku, znajdziemy dwa domy z początków XIX w czy pozostałości murów miejskich z I poł. XIV w. w tym szczególnie ciekawy fragment przy budynku nr 36. Na tej ulicy można zobaczyć pozostałości zamku.

Z całą pewnością obowiązkowo trzeba odwiedzić też obiekty sakralne - kościoły: Narodzenia Najśw. Marii Panny z XIVw., później przebudowywany oraz Ścięcia Głowy św. Jana Chrzciciela, a także zespół klasztorny franciszkanów z XIVw i klasztor na skarpie nad Wartą przebudowany w XVII w. stylu barokowym, gdzie obecnie mieści się Muzeum Ziemi Pyzdrskiej. Tam uzyskamy wiele ciekawych informacji o historii miasta.

Muzeum, prócz poniedziałków, otwarte jest przez cały tydzień, łącznie z sobotą i niedzielą. 

To nie koniec atrakcji. Kiedy zejdziemy z ulicy Kaliskiej lub skręcimy wzdłuż kościoła, przy ulicy Nadrzecznej schodami do koryta Warty dojdziemy do pyzdrskiej mariny. Można tam przysiąść w Tawernie Perkoz, zjeść lody czy zaspokoić pragnienie. Dla wygłodzonych znajdzie się też coś do zjedzenia. Przy słonecznej pogodzie, z lekkimi podmuchami wiatru znad Warty miło odpocząć przez małą godzinkę. Sama przyjemność. 

Przy przystani nadwarciańska promenada, a na jej wschodnim krańcu, można obejrzeć jeden z większych w Polsce murali z obrazami z dziejów miasta Pyzdry.

No i jeszcze jedna atrakcja. Po przejściu ok. 500 m ulicą Wrocławską wzdłuż Warty dojdziemy do pękatego, zbudowanego z cegły, pieczołowicie odnowionego wiatraka „Holender”.

Jeśli pozostanie nam trochę czasu zachęcamy, aby pojechać drogą 466 w kierunku Słupcy. Tu wjeżdżamy na teren Nadwarciańskiego Parku Krajobrazowego - z polodowcowymi widokami, rozległą pradoliną, z ostojami ptactwa wodnego, licznymi starorzeczami tworzącymi liczne zakola rzeczne. Raj dla ptaków, ale też dla pieszych, biegaczy, rowerzystów i kajakarzy. 

Po około 4 kilometrach za wsią Rataje zatrzymajmy się po prawej stronie na niewielkim wzniesieniu przy punkcie widokowym z utwardzonym parkingiem, lunetą, ławeczką i tablicą informacyjną z którego roztacza się widok na nadwarciańskie przyrodnicze cuda. 

Kilometr dalej kolejna niespodzianka - we wsi Pietrzyków przed kolejnym bocianim gniazdem jest droga prowadząca do wydm śródlądowych - zwanych tutaj Białymi Górami. Dojazd jest dobrze oznaczony - należy zjechać na piaskową drogę i uważać, żeby wjeżdżając zbyt daleko nie niszczyć przyrody. Piasek jak w Łebie!

Na tym miejscu kończy się nasza propozycja wycieczkowa. Stąd do Jarocina mamy ok. 38 km. 

ZOBACZ TAKŻE: Można oglądać Wartę z wysokości 25 metrów. Kładka z platformą widokową w Owińskach [ZDJĘCIA]