Z siekierą rzucił się na samochód. Co jeszcze delikwent ukrywał w domu?

Był ścigany za zniszczenie samochodu, ale podczas przeszukiwania jego domu policjantów spotkała niespodzianka. Znaleźli krzew marihuany oraz przyrządy służące do produkcji narkotyków. Mężczyzna usłyszał zarzuty. Mężczyźnie grozi kara więzienia.

Na tropie podejrzanego o zniszczenie samochodu byli mundurowi z Posterunku Policji w Obrzycku. Mężczyzna próbował ukrywać się przed nimi na strychu domu.

7 kwietnia funkcjonariusze z Obrzycka otrzymali zawiadomienie o zniszczeniu samochodu marki Seat Arosa. Samochód miał wybite szyby oraz zarysowaną powłokę lakierniczą. Z zebranych materiałów dowodowych wynikało, iż pojazd został uszkodzony przy użyciu siekiery, a podejrzanym o dokonanie zniszczeń był 34-letni mieszkaniec Obrzycka.

Policjanci udali się więc do miejsca zamieszkania mężczyzny, gdzie zastali jego partnerkę. Z rozmowy z kobietą wynikało, iż nie ma go w domu. Policjanci nie dali się jednak zwieść. Dokładnie przeszukali mieszkanie i okazało się, że mężczyzna próbował ukryć się na strychu. Co więcej, funkcjonariusze w miejscu zamieszkania podejrzanego znaleźli też krzew marihuany oraz przyrządy służące do produkcji narkotyków.

Nielegalna roślina oraz przedmioty zostały zabezpieczone, a podejrzanego o zniszczenie samochodu mundurowi zatrzymali.

Następnego dnia był przesłuchany. Usłyszał zarzuty zniszczenia mienia, uprawy konopi indyjskich oraz posiadania przyrządów służących do nielegalnej produkcji środków odurzających. Przyznał się do zarzucanych czynów. W rozmowie z policjantami, zniszczenie samochodu tłumaczył wypitym alkoholem.

Za zniszczenie mienia polskie prawo przewiduje do 5 lat więzienia, za uprawę konopi do 3 lat, natomiast za posiadanie przyrządów służących do nielegalnego przerobu lub konsumpcji środków odurzających do 2 lat więzienia.

Postępowanie w sprawie jest w toku. Prowadzą je policjanci z Posterunku Policji w Obrzycku