Żołnierze doskonalili swoje umiejętności w poligonowym ośrodku inżynieryjno-saperskim w Biedrusku.
Saper nie może popaść w rutynę, dlatego konieczne jest systematyczne szkolenie i wprowadzanie nowych elementów - podkreśla por. Anna Jasińska-Pawlikowska, rzecznik prasowy 12 Wielkopolskiej Brygady Obrony Terytorialnej. - W myśl zasady, że saper myśli trzy kroki do przodu, uczestnicy ćwiczeń przeszli szkolenie z zasad bezpieczeństwa, ponieważ praca z materiałami wybuchowymi niesie za sobą spore ryzyko.
Terytorialsi trenowali m.in. ustawianie i niszczenie pojedynczych min. Dodatkowo, pod okiem dowódcy kompanii i instruktorów, wykonywali sieci wybuchowe, a także przeprowadzali wysadzanie ładunków sposobem ogniowym i elektrycznym.
Choć kompania saperów to najmłodszy pododdział 12 WBOT, to muszę przyznać, że w naszych szeregach służą także doświadczeni żołnierze - instruktorzy. Zajęcia saperskie wymagają nieustannego podnoszenia swoich kwalifikacji. Ta specjalność wiąże się zarówno z wieloma godzinami spędzonymi nad książkami, jak i wpojeniem pewnych schematów i zasad, aby wiedzieć, w jaki sposób w danym momencie poprowadzić działania - tłumaczy dowódca kompanii saperów 12 WBOT.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Blisko 100 ochotników chce zostać żołnierzami 12 Wielkopolskiej Brygady Wojsk Obrony Terytorialnej
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.