To nie pierwsza tego typu wędrówka pana Zygmunta. W zeszłym roku trasa wiodła z Pleszewa w kierunku Kłodzka, potem przez Bieszczady i wzdłuż wschodniej granicy aż do Suwałk. Następnie Mazury, Kaszuby i Pomorzem Zachodnim dotarł do Międzyzdrojów. Podróż zakończył wzdłuż zachodniej granicy przez Gryfino, Kostrzyn nad Odrą, aż do Głogowa.
Te podróże to spełnienie moich marzeń - podkreśla podróżnik.
- W zeszłym roku zaskoczyło mnie ogromne zainteresowanie ludzi i mediów. Myślałem, że pojadę sobie spokojnie wyznaczoną trasą i nie będę wzbudzał aż takiego zainteresowania.
- Na trasie nie spotkało mnie nic złego, spotkałem wielu fantastycznych i przemiłych ludzi. Mam nadzieję, że tym razem będzie podobnie. Dla tych, których spotkam na swojej drodze przygotowałem specjalne proporczyki i certyfikaty.
Podróż Zygmunta Kusia można śledzić na stronie www.fb.com/pleszew.polska.