Gorący okres zakupowy. Kilka dni przed świętami w miejscowości pod Jarocinem psuje się paczkomat popularnego operatora. Kurier próbuje naprawić maszynę. Gdy to się nie udaje, klienci dostają wiadomość z informacją, że przesyłki mogą odebrać prosto z auta. W zaledwie kwadrans pod busem ustawia się kilkadziesiąt osób. Kolejne wciąż dochodzą.
- Dopiero teraz widać, jak olbrzymi to rynek i jaką robotę robią kurierzy - docenia jeden z oczekujących w ogonku.
Chyba każdy z nas choć raz korzystał z usług kuriera. Firmy doręczycielskie przez ostatnie kilka lat bardzo się rozwinęły. Prawdziwą rewolucją było też powstanie paczkomatów. Ludzie chętnie robią zakupy przez internet i, co za tym idzie, korzystają z usług firm kurierskich. Jednak dopiero lockdown i zamknięcie większości sklepów sprawiły, że ogromna część osób przestawiła się na zakupy on line. Niema czemu się dziwić - oferty niemal każdego sklepu można dzisiaj przejrzeć błyskawicznie i to wcale nie ruszając się z kanapy. A dostawa do domu i łatwy zwrot, gdybyśmy jednak się rozmyślili, tym bardziej zachęcają do robienia zakupów w sieci. Zwłaszcza że kurierzy mogą dostarczyć do naszych domów niemal wszystko - ubrania, jedzenie, rośliny, a nawet meble i sprzęty AGD.
- Jak to dobrze, że można zobaczyć komu się przynosi paczki - powiedziała do mnie niedawno kurierka. Jarocinianka była akurat w pracy zdalnej, kiedy doręczycielka pojawiła się na posesji.
Kuriera zwykle nie znamy. Czasami wiemy, jak ma na imię, bo takie informacje są w wiadomości o nadchodzącej przesyłce. W tej branży ludzie też dość często się zmieniają. W gorących okresach firmy zatrudniają dodatkowe osoby.
Świąteczna gorączka
Wzrost ilości dostarczonych przesyłek następuje od połowy listopada - o około 40 proc. Jednakże w ostatni tydzień przed Bożym Narodzeniem jest ich jeszcze raz tyle. Mimo że większość z nas co roku obiecuje sobie, że na następne święta zacznie szybciej kupować prezenty, by oszczędzić sobie stresu, jak widać, jednak nie dotrzymujemy tych obietnic. A co za tym idzie, kurierzy mają pełne ręce roboty.
- W okresie przedświątecznym mamy dużo więcej pracy niż normalnie. Taki świąteczny szał zaczyna się już w połowie listopada i trwa nawet do połowy stycznia. Czas naszej pracy się wydłuża, często kończymy o późnych godzinach (nawet o 23) - mówi jedna z kurierek, która w zawodzie pracuje ponad 3 lata.
Ludzie na święta nie mają czasu, by pójść na zakupy, bo wtedy jest zawsze tyle innych rzeczy do zrobienia. Sprzątanie, gotowanie, dekorowanie. Gdzie jeszcze czas żeby dojechać do sklepu, obejrzeć wszystko i wybrać to, czego potrzebujemy? Znacznie szybciej i wygodniej jest zamówić przez internet.
- Praca kuriera nie należy do prostych. Paczek przybywa od 10 grudnia, kiedy wchodzi szał zakupowy, ludzie zamawiają wtedy naprawdę na pełną skalę - wyznaje Robert Studziński, który jako kurier pracował 2 lata.
Trzeba też wspomnieć o warunkach pogodowych, które pod koniec roku mogą być trudne. Śnieg czy mgła potrafią dość mocno spowolnić dostawy. Kurierzy dziennie muszą doręczyć 70-100 przesyłek, czyli dotrzeć do podobnej liczby domów. W okresie przedświątecznym ilość paczek wzrasta do powyżej 100 dziennie, więc pracownicy firm kurierskich muszą dowozić zamówienia również w soboty.
Dodatkowe ręce do pracy poszukiwane
Na ten gorący dla kurierów okres pod koniec roku firmy zatrudniają dodatkowych pracowników. Bez nowych ludzi trudno ze wszystkim zdążyć.
- W okresie świątecznym jest większe zapotrzebowanie na kierowców/kurierów, ponieważ pracy jest dużo więcej niż przez cały rok. Najmniej paczek mamy od maja do lipca i od września do połowy listopada - wyjaśnia pracownica firmy kurierskiej.
Potrzeba zarówno kierowców dostarczających paczki do klientów, ale też pracowników magazynów, sortowni i obsługi klienta. Jeśli taki sezonowy pracownik poradzi sobie z pracą w tym nerwowym okresie i będzie chciał zostać, firmy kurierskie mu to umożliwią.
Jak wygląda praca kuriera?
- Praca kuriera to nie tylko przemieszczanie się z punktu A do punktu B, ale również podział paczek na rejony, załadunek, zrobienie listy adresów, pod które musimy dostarczyć paczkę wraz z kwotą do pobrania - opowiada jedna z kurierek.
Każdy kurier ma swój określony teren, po którym się porusza. Dlatego doręczyciel z danej firmy, który puka do naszych drzwi, może się wydawać znajomy - mógł już wcześniej u nas być z inną paczką. Może to dobry powód, by być uprzejmym dla kuriera. Istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że spotkamy go ponownie w niedalekiej przyszłości.
Gdy wszystkie paczki do rozwiezienia danego dnia są już spakowane do samochodu, kurier rusza w teren. Ma swoją wyznaczoną trasę i codziennie jeździ podobną drogą. Pod koniec dnia przychodzi czas na rozliczenie. Przesyłki, które nie zostały doręczone lub klient ich nie przyjął, zostają do wydania następnego dnia albo wracają do nadawcy przez przekazanie ich na sortownię.
Praca w różnych firmach kurierskich niewiele się od siebie różni. Na przykład w InPost kurierzy obsługują też paczkomaty (zbiorowe skrzynki pocztowe, z których każdy w dowolnej chwili w przeciągu 48 godzin od doręczenia może odebrać swoją paczkę), ale poza tym, również przywożą paczki do naszych domów.
Bądź miły dla kuriera
- Ludzie, którzy odbierają paczki są różni. Jedni witają nas z uśmiechem, dziękują i nawet dostajemy napiwki, a drudzy nie mają za grosz szacunku i wyzywają nas od najgorszych - wyznaje pracownica firmy kurierskiej
Czy osoby odbierające paczki są miłe? Zazwyczaj tak. Jednak raz na jakiś czas zdarzają się takie, które wstały lewą nogą i pech chciał, że akurat kurier zadzwonił do drzwi. I wtedy zaczyna się: „ja tego nie zamawiałem”, „dlaczego tak późno”, „kupowałem coś innego”. Jak wiadomo lub nie, kurierzy nie mają najmniejszego wpływu na zawartość przesyłki, którą doręczają. To nadawca pakuje zamówienie i przekazuje je firmie kurierskiej. Dodatkowo, firmy przesyłkowe wysyłają e-maile i powiadomienia SMS o statusie przesyłki. Warto więc pamiętać i przygotować się na wizytę kuriera lub zawiadomić go, gdy wiemy, że nie będzie nas w domu.
- Dużo ludzi myśli, że kurierzy są tylko dla nich i tylko tę jedną paczkę mają, i mogą jeździć, o której sobie klient zażyczy. Ale mimo całego szału i kilku złych przypadków myślę, że większość ludzi jest wdzięczna za dostarczenie w terminie „całej” paczki - mówi Robert, który postanowił zrezygnować z pracy kuriera, bo męczyły go długie dojazdy do pracy.
Wiesław wspomina czas, gdy covid w Polsce był nowością, ludzie nie wiedzieli, o nim za wiele i strasznie się go obawiali.
- Ludzie nas się bali lub mówili „covid przyjechał” - opowiada. Praca kurierów w tamtym czasie nie należała do najprzyjemniejszych. - Najgorzej jest w mieście - dodaje Wiesław. Według niego ludzie na wsiach są znacznie bardziej uprzejmi niż ci z miasta.
Jednak zdarzają się też miłe sytuacje. Ciepłe słowo, krótka rozmowa, poczęstowanie zimnym napojem w upalny dzień. Można otrzymać nawet zaproszenie na kolację wigilijną o czym przekonał się Robert.
- Takich sytuacji miałem z 6. To były propozycje od stałych klientów, z którymi miałem kontakt praktycznie codziennie. Jestem samotny, te osoby o tym wiedziały, dużo rozmawialiśmy, i stąd ta inicjatywa.
Dlaczego akurat ta praca?
Powody do zatrudnienia się w tej branży mogą być różne. Jednym mogą wydawać się atrakcyjne zarobki, inni lubią jeździć autem, jeszcze inni kochają być w ciągłym ruchu.
- Pracę kuriera wybrałam ze względu na stały kontakt z ludźmi i możliwość przemieszczania się (praca np. na kasie w Biedronce nie jest dla mnie). Lubię przebywać na świeżym powietrzu i się ruszać. Takie bieganie z paczką po schodach też pozwala spalić kalorie po śniadanku - dodaje jedna z kurierek.
Atutem jest też wpływ na czas pracy. Im szybciej kurier dostarczy przesyłki zaplanowane do doręczenia na dany dzień, tym szybciej będzie mógł wrócić do domu.
- Wybrałem tę pracę bo lubię mieć kontakt z ludźmi, a na magazynie dużo się dzieje - dodaje Krzysztof Fabisch, który jako kurier pracuje już 4 lata.
Zarobki
Zarobki kuriera zależą od ilości dostarczonych paczek - im więcej paczek, tym większa wypłata. Paczki awizowane bądź odmowy przyjęcia niestety nie pozwalają kurierom zarobić (płaci im się tylko za doręczenie paczki). Wynagrodzenie, jakiego kurier może się spodziewać, wynosi od 2500 do 4000 zł brutto miesięcznie w zależności od ilości doręczeń.Tekst po raz pierwszy ukazał się w 2021 roku na portalu jarocinska.pl
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.