W środę z Prosny w Kaliszu wyłowiono ciało kobiety. Ta nie posiadała przy sobie żadnych dokumentów. Policja ustaliła już jej tożsamość. Teraz śledczy ustalają dokładny przebieg i okoliczności tego tragicznego zdarzenia.
Pływajace w rzece ciało, w środę 16 czerwca przed południem, zauważyli wioślarze. Na miejsce wezwano służby ratunkowe.
Na miejsce zdarzenia zadysponowano zastępy Państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu oraz zastęp z Ochotniczej Straży Pożarnej Kalisz-Lis.
Ze zgłoszenia wynikało, że w rejonie pola golfowego grupa kajakarzy zauważyła w wodzie ciało kobiety. Powiadomili przechodnia, a ten wezwał służby – informowała asp. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowy kaliskiej policji. - Na miejsce jako pierwsi dojechali strażacy, którzy wyciągnęli kobietę na brzeg i podjęli reaniamcję do przyjazdu pogotowia ratunkowego. Niestety, okazała się bezskuteczna. Lekarz stwierdził zgon.
Kobieta nie miała przy sobie żadnych dokumentów. Niecałe 100 metrów dalej, na brzegu po stronie pola golfowego znaleziono rower oraz paczkę papierosów, które mogły należeć do denatki.
Funkcjonariuszom Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu udało się już ustalić tożsamość kobiety. To 63-letnia mieszkanka Kalisza.
Wstępnie wykluczony został udział osób trzecich w zdarzeniu. Prokurator wydał decyzję o zabezpieczeniu ciała do sekcji.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.