W spotkaniu z Mateuszem Morawieckim wzięli udział przedstawiciele stowarzyszenia KoLiber, różnych ugrupowań prawicowych, lokalni samorządowcy, mieszkańcy powiatu rawickiego i nie tylko, ale także posłowie: Katarzyna Sójka, Jan Mosiński i Jan Dziedziczak.
Mateusz Morawiecki podziękował stowarzyszeniu KoLiber za zaproszenie. Cieszył się z obecności przedstawicieli różnych środowisk patriotycznych. Podkreślił, że następują ogromne zmiany: strategiczne, kulturowe i technologiczno-gospodarcze.
- Uważam, że przyszłość jest przed taką patriotyczną formacją, takim obozem. Jeżeli postawimy na tożsamość, głębokie zakorzenienie w kulturze, miłość do historii, ale jednocześnie będziemy proponowali ciekawe rozwiązania na przyszłość - mówił. - Do tego potrzebna suwerenność i zaprezentowanie aspiracyjnej oferty dla wszystkich Polaków. Znakomitym pasem transmisyjnym, możecie być wy - dopowiedział, zwracając się do przedstawicieli KoLibra.
Były premier w Rawiczu
Były polski premier wskazał, że nadchodzących wyborów prezydenckich nie powinien wygrać Rafał Trzaskowski.
- Głęboko wierzę w to, że aby móc realizować tę aspiracyjną agendę, ale jednocześnie opartą o fundament polskiej kultury, polskiej przeszłości i polskiej wiary musimy wygrać wybory prezydenckie. Jeżdżę po Polsce. Wskazuję na niebezpieczeństwa, na zagrożenia, na ryzyka co może się stać, gdy nasi przeciwnicy polityczni domkną system i będą kontrolowali wszystkie ważne instytucje tego państwa łącznie z urzędem prezydenckim. Sądzę, że będą chcieli pójść w dokładnie odwrotnym kierunku w wielu obszarach, które przed państwem zarysowałem - mówił.
Polityk odnosił się do tematów ogólnoświatowych, europejskich, jak i polskich. Ubolewał, że rodzi się tak mało dzieci w Polsce. Zauważył jednak, że podobne trendy są nawet w państwach muzułmańskich. Wskazał na Turcję czy Iran.
Mateusz Morawiecki weźmie udział w marszu 12 kwietnia w Warszawie
Były premier powiedział, że weźmie udział w marszu 12 kwietnia w Warszawie z okazji 1000-lecia Królestwa Polskiego i 500-lecia hołdu pruskiego.
- Zobaczcie, jak obecna ekipa traktuje jedną z najważniejszych, jakże symbolicznych rocznic w historii Polski - mówił, wskazując na 1025 rok i koronację Bolesława Chrobrego. - Przez zdobycie korony dla siebie przypieczętował suwerenność państwa polskiego. (...) A co robi obecna władza? Nic nie robi. Staramy się na zasadzie obchodów społecznych zorganizować taki marsz. Obecne władze lekceważą taką rocznicę. Wiedzą, że taka rocznica jest w stanie zbudować poczucie dumy Polaków - komentował, dodając, że w tym roku obchodzimy także 500-lecie hołdu pruskiego.
Polityk zapowiedział, że jeśli jego formacja powróci do władzy, to powróci Program Inwestycji Strategiczncych (jak wskazał Jacek Hajnce, z tego programu korzystała gmina Rawicz, budując przedszkole przy dworcu PKP czy rewitalizując poligon) czy spowoduje, że w ramach szprych CPK, pociągi będą zatrzymywały się w Kaliszu.
- Miasta takie, jak Rawicz czy Leszno korzystały na przygotowywanych przeze mnie programach inwestycyjnych - twierdził Mateusz Morawiecki, odpowiadając Jackowi Hajnce.
Parlamentarzysta został zapytany o podejście do Unii Europejskiej. Mateusz Morawiecki zgodził się z tym, że unia to kolos na glinianych nogach i że, choć to duży obszar gospodarczy o dużym potencjale, to radzi sobie bardzo słabo w porównaniu do swoich głównych rywali: Stanów Zjednoczonych, Chin, w mniejszym stopniu Indii i innych obszarów świata. Wskazał jednocześnie na to, co twierdzą właściciele firm.
- Wartość Unii Europejskiej dla przedsiębiorców polega głównie na tym, że jest to jednolity rynek europejski, w miarę jednolity rynek handlowy dla polskich przedsiębiorców. 99% przedsiębiorców nie chciałoby, abyśmy wyszli z Unii Europejskiej albo się gwałtownie zawaliła, bo wiedzą, że korzystają na tym rynku, ci którzy eksportują lub importują. Jestem optymistą co do zmian Unii Europejskiej - mówił wskazując, że wierzy w transformację w kierunku Europy ojczyzn, o której mówił Charles de Gaulle.
Mateusz Morawiecki o programie Karola Nawrockiego i Sławomira Mentzena
Nie zabrakło pytań dotyczących kampanii wyborczej i programów partii. Zdaniem byłego premiera Karol Nawrocki prezentuje całościowy program, dobrze przeliczony, a z kręgów Konfereracji płynie propozycja, by był dobrowolny ZUS. Zdaniem polityka Prawa i Sprawiedliwości, to zły pomysł.
- ZUS to ponad 400 mld złotych. Likwidując ZUS za dwa lata nie ma państwa polskiego - mówił.
Podkreślał, że nie atakował w ostatnich 5-6 latach Polskiego Stronnictwa Ludowego czy Konfederacji, mimo że te ugrupowania go krytykowały, gdy był premierem. Został też zapytany o drugą turę, gdyby wszedł do niej Sławomir Mentzen, a nie Karol Nawrocki.
- Wiem, że wśród wyborców Konfederacji jest taka wiara - mówił polityk Prawa i Sprawiedliwości. - Jestem przekonany, że do drugiej tury wejdzie Karol Nawrocki. A gdyby wszedł Karol Nawrocki ze Sławomirem Mentzenem bardzo bym się ucieszył - zaznaczył, co wywołało burzę oklasków.
Mateusz Morawiecki został zapytany także o to, co zrobił dla przedsiębiorców, gdy był u władzy. Wskazał na "Konstytucję Biznesu".
Wprowadziliśmy rozbiegówkę dla tych, którzy chcą założyć firmę. Przez pół roku w ogóle nie płacą żadnego podatku. Zwiększyliśmy pulę przedsiębiorstw, która korzysta z możliwości obniżonego ZUS-u do 30% (tzw. mały ZUS) - wymienił.
Po dwóch godzinach rozmów, chętni robili sobie pamiątkowe zdjęcia z politykiem. Podpisywał on także książki czy dawał autografy.
Czytaj także: Sławomir Mentzen w Rawiczu
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.